Bariera lipidowa to nic innego jak warstwa zbudowana z wody i lipidów w naskórku czyli wierzchniej warstwy skóry, która tak usilnie nadal próbujemy zmatowić, zmyć.... niepotrzebnie.
Całe szczęście mamy coś takiego jak dieta gdzie jedzac ryby, orzechy, oleje możemy wspomóc skórę, ale też zewnętrznie regulować jej różne stany za pomocą kosmetyków. Połączenie tych dwóch aspektów rozsądnie i z głową wspomoże nas przed różnymi dermatozami skórnymi.
Dobry peeling nie jest zły, ale u mnie nie zobaczycie żadnych ziarnistych, bo uważam, że skóra absolutnie nie potrzebuje żadnych mechanicznych tarć a te enzymatyczne sprawdzają się rewelacyjnie. Erborian Skin Hero Peeling zawiera żeń-szeń rozświetlający, ale także wzmacniający, kwasy AHA i BHA, które dogłębnie, ale dzięki temu, że stężenia są wyważone oczyszczają bez podrażnień (dodatkowo sporo ekstraktów roślinnych). Formuła jest lekka i nie obciążająca , delikatnie złuszcza przygotowując skórę do dalszej pielęgnacji.
Serum potrafi wiele, lecz musi być zamknięte kremem, wiele, bo zazwyczaj zamknięte w nim składniki są bardziej skondensowane, by móc działać szerokopasmowo. Clarins Double Serum znam od lat, poczatkowo się bałem, bo na pozór ma olejową formułę, ale na tyle lekką, że nie zostawia tłustej, ciężkiej warstwy. Serum Clarins zawiera ostropest plamisty i kurkumę, które odpowiadają za łagodzenie stanów zapalnych, dziki oset i wyciąg z nasion kakaowca dodają witalności skórze (rozświetlenie), cytrusy (banan, kiwi) i liście żyworodki chronią zabezpieczając skórę. Ponieważ serum ma podwójną formułę to mamy jeszcze biały imbir, wyciąg z solirodu zielonego i algi co daje ogół detoksykujący, skwalan i olej z awokado nawilża i chronią skórę. Formuła ta sprawdzi się przy skórze suchej, odwodnionej a szczególnie dojrzałej.
Antyoksydacja to bardzo ważny aspekt, dzięki nim chronimy skórę przed czynnikami zewnętrznymi, ale także działamy prewencyjnie przeciwzmarszczkowo - tutaj nie zapominajmy o spf minimum 30 o szerokim spektrum ochrony UVB i UVA. Krem jest podstawą dnia codziennego, Clinique Smart Clinical Repair zawiera opatentowany kompleks peptydów (CL1870) wzmacnia skórę i motywuje kolagen, nawilżający kwas hialuronowy, odżywczy wyciąg z nasion soi, natłuszczające, ale nie obciążające masło shea. Warto wspomnieć, że krem jest bez zapachu i jest testowany dermatologicznie i pod kątem alergii!.
Tworzy delikatną warstwę na skórze, która całodniowo nawilża i chroni skórę, poprawia jej komfort w ciągu dnia więc nie ma tu mowy o ściągnięciu - nada się przede wszystkim dla skór suchych, wrażliwych i dojrzałych.