Ecocera Mineral to podkłąd mineralny, sypki a więc jest świetną propozycją dla każdego typu skóry, szczególnie dla wrażliwej, atopowej, tłustej i trądzikowej. Dziś o najnowszym podkładzie Ecocera Mineral Loose Coverage Foundation
Ecocera Mineral występuje w aż 16 odcieniach, dostępnych w Hebe, Douglas czy na Cocolicie.
Pojemność to 4 gramy, które z pewnością starczą na bardzo długi czas, taki urok podkładów mineralnych.
Ja otrzymałem 6 odcieni w tonacji neutralnej, są jeszcze tonacje ciepłe i zimne - na pewno dopasujecie jakiś odcień do siebie, ale nie warto sugerować się kolorem "proszku" w opakowaniu, a zrobić choćby w Hebe sobie swatche w okolicach twarzy, by dopasować odcień idealny dla siebie.
Od góry N1 do N6
Na wstępie napisałem o skórach wrażliwych i trądzikowych. Zerkając w skład widzimy jedynie 5 składników tworzących produkt a dodatkowo opakowanie samo w sobie nie ma zapachu co tylko i wyłącznie jest ogromną zaletą.
Krycie określam jako średnie do dużego, jedna cienka warstwa w moim odczuciu zupełnie wystarcza, by skóra zyskała równomierny koloryt a te mniejsze i średnie przebarwienia pokryć zaś dokładając drugą i trzecią warstwę podkładu Ecocera Mineral uzyskujemy krycie pełne gdzie większość spraw zostaje zakryta.
Wykończenie jest naturalne w kierunku matowym, nie ma tu drobinek migoczacych jak kula dyskotekowa, ale mat nie jest też płaski, stąd określenie naturalne.
Trwałość to większość dnia bez konieczności poprawek, podkład Ecocera nie powoduje ciemnienia, nie zbiera się nadmiernie w załamaniach a nawet jeśli to wystarczy puchaty pędzelek, który świetnie wyprowadzi podkład na dobrą trasę. Jak to przy minerałąch, wyświeca się po kilku godzinach, ale nadal to wygląda dobrze i zdrowo bez podkreślenia porów.
To po prostu świetny podkład o dobrym kryciu, trwałości no i co ważne dla trudnych typów skór - składzie.
PRezent od marki (nie ma wpływu to na moją opinię i zdjęcia.