25 czerwca

25 czerwca

Inglot Playinn Julia Kostera

Inglot Playinn Julia Kostera

 "Zabawa makijażem, kreatywność, otwartość i… limitowana kolekcja kosmetyków. Poznaj kolekcję kosmetyków INGLOT PLAYINN powstałą we współpracy z jedną z najbardziej znanych polskich influencerek Julią Kosterą. Kosmetyki wchodzące w skład linii zostały stworzone tak, aby pasowały do różnych typów cery i pozwalały wykreować zarówno naturalny makeup, jak i mocniejszy look."

Inglot Playinn Julia Kostera

Inglot Playinn Julia Kostera to kolekcja dwóch palet cieni, trzech błyszczyków i jednego tuszu do rzęs. 

Inglot Playinn


Palety Playinn Julia Kostera łączą w sobie po 4 cienie małe i jeden duży, który również może być użyty jako rozświetlacz. Pigmentacja palet nadaje się do budowania, nie są to cienie o mocnej, soczystej pigmentacji, dlatego też świetnie sprawdzą się do codziennego użytku dla osób, które chcą wykonać szybki, delikatny makijaż zarówno dzienny jak i wieczorowy. Przy budowaniu mocy cieni nie wytraca się pigment, przyjemnie się blendują a błyski są bardzo użytkowe i dzienne, można je podbić nakładając bazę lub coś bardziej mokrego pod nie.  
Czerń z palety bff (niebieska) jest lekko grafitowa - mogłaby być bardziej czarna za to brąz z palety bae (różowa) jest soczysty i wyważony co jest ogromnym plusem, bo będzie pasować do większości typów urody czy skóry. 


Ogólnie palety są mocno użytkowe i skierowane do tych, którzy lubią makijaż, ale nie chcą spędzać nad nim zbyt wiele czasu. 

julia kostera palety

Błyszczyki Inglot Playinn Julia Kostera to miłe zaskoczenie, przyjemna, nawilżająca i otulająca formuła, średni pigment co pozwala na aplikację kosmetyku bez pomocy lusterka a jednocześnie nadają piękny blask tafli z kolorami bardzo twarzowymi. 
Błyszczyk Lipsyne Lip Gloss to lekko mleczny odcień z milionem drobinek, który skradł moje srocze serce, niezwykle pięknie rozpromienia usta solo, ale również świetnie współgra z matowymi pomadkami czy tymi klasycznymi. 

błyszczyki playinn

błyszczyk kostera

lipsyna lip gloss


17 czerwca

17 czerwca

Mesauda At First Blush

Mesauda At First Blush

 Bronzer czy róż? Nie odpowiem na to pytanie, bo osobiście nie wyobrażam sobie makijażu bez połączenia tych dwóch kosmetyków, bronzerem modeluje a różem podkreślam a więc, by efekt był dla mnie zadowalający muszą te dwa produkty pojawić się w makijażu. Dziś o bronzerach i różach Mesauda, marce, która dostępna jest w Polsce w Douglas.

Mesauda At First Blush


Mesauda wysyła mi paczki pr i przyznam, że do pół roku temu jeszcze marka nie była mi znana. Dzięki tym paczkom poznałem ich kosmetyki i przyznam, że mają moc. 
Róże jak i bronzery mają aksamitną formułę, ogrom kolorów do wyboru od jaśniejszych po ciemniejsze, od soczystej brzoskwini po neonowy róż. 
Formuła jest wyważona, bo opiera się o mniejszym osypie dzięki czemu na pędzel nie nabiera się za dużo produktu a to prowadzi z kolei do tego, że można je warstwować i mieć totalną kontrolę nad kosmetykiem. 

Nie zauważyłem, by róże jak i bronzery odbijały się od jakiegokolwiek pudru, raczej są kompatybilne z wszystkimi kosmetykami a dobrze wblendowane w skórę, wyglądają naturalnie i nie widać żadnych granic. 

Spójrzcie szczególnie na róże: 103, 104, 108 - te róże są wesołe, odświeżające i niezwykle twarzowe i (nie lubię tego słowa, ale tu ono pasuje) uniwersalne dla każdej/go z Was!


mesauda róż swatche


Moje ulubione bronzery, mimo, że je się dostosowuje często do karnacji to i tak mam swoje ulubione: 103, 105 nie są pomarańczowe, można nimi modelować jak i bronzowić twarz czy ciało, 103 jest rwnież lekko rozświetlający co podbija efekt np. opalenizny


mesauda bronzer swatche

06 czerwca

06 czerwca

Lush orzeźwiająca miętowa kąpiel na Dzień Ojca

Lush orzeźwiająca miętowa kąpiel na Dzień Ojca

 Co orzeźwia w ciepłe dni? Oczywiście, że mięta, to ona sprawia, że gasimy pragnienie, jej zapach kojarzy nam się ze świeżością a sama jej obecność ma zdolności kojące i odprężające. 

Lush orzeźwiająca miętowa kąpiel na Dzień Ojca

Lush No. 1 Dad
To kostka musująca w kształcie pucharu, myślę, że jeśli tata lub same lubicie miętę i dłuższe kąpiele w wannie to może być to świetny dodatek do prezentu dla siebie czy na dzień taty. 

No. 1 Dad to kostka, która przenosi nas na Malediwy gdzie woda jest krystalicznie niebieska a w blasku słońca mruga do nas mieniąc się jak szalona, bo taki efekt robi ten produkt. Brokat jak i inne składniki nie są testowane na zwierzętach i są ekologiczne. 
Zapach to przede wszystkim nuty mięty, ale też ziołowe - to taka chwila dla siebie coś pomiędzy aromaterapią i odprężeniem mięśniowym. 


Lush musująca kula Dirty ma zbliżone nuty zapachowe, w moim odczuciu trochę bardziej drzewne, ale utrzymane w świeżym klimacie mięty. 
Tym razem woda barwi się na różne odcienie tworząc tęczowy wodny raj. 
Ja osobiście wszystkie Lushowe cudeńka zawsze sobie dzielę na pół, są na tyle wydajne, że jedna kostka/kula przepołowione wystarczają na jedną kąpiel dzięki czemu oszczędzamy produkt i możemy się nim cieszyć na jeszcze drugą kąpiel. 

Więcej propozycji na Dzień Ojca 

Lush Dzień` Ojca


Paczka pr, nie ma to wpływu na zdjęcia i tekst. 

01 czerwca

01 czerwca

Sprzątanie dla leniwych

Sprzątanie dla leniwych

 Z życia wzięte, dosłownie z mojego życia, bo zdecydowanie zaliczam się do sprzątających leniwie, czyli szybko, sprawnie i większego wysiłku. Od lat więc testuje różne sprzęty, które ułatwiają mi czynność, którą umówmy się nie każdy musi lubić. 

Sprzątanie dla leniwych

Lubię ten etap gdzie już bliżej końca a u mnie tym etapem jest mycie podłogi. Brakuje mi czasu i tego nie ukrywam, więc by go zaoszczędzić rzadko kiedy sięgam po miotłę czy odkurzacz - zazwyczaj skracam to do mycia. 
Wybierając mopa kieruję się nakładkami, które zbierają kurz i zabrudzenia. QSSPRAYKIT nakładki na rzepy bawełniane idealnie pokazują co zebrały, kurz, brud i ukazuje się czysta podłoga. Spryskiwacz napełniam ciepłą wodą i wlewam niecałą zakrętkę płynu, który jest dołączony do zestawu QSSPRAYKIT, jeden zbiornik, który jest uruchamiany poprzez przycisk przy rączce za która trzymamy nie dość, że jest wygodny (nie trzeba się chylać) to starcza na umycie całego mieszkania w moim przypadku 39m. 
Dla mnie to wygoda i oszczędność czasu, po każdym mopowaniu podłogi (pokoju), mop odklejam z rzepa i przepieram z brudu a następnie wracam do sprzątania. 

Jak wcześniej wspominałem na instagramie zastanawiam się nad Parador - ponadczasowe panele w jodełkę a w szczególności modelem 1730219 ze względu na klasyczny styl, który jest bliski mojemu sercu!. 

https://fachura.net/

quickstep mop

płyn do podłóg


Kto lubi myć naczynia? Ja mam mocno wrażliwe dłonie szczególnie teraz na izoteku, oczywiście używam rękawiczek ochronnych, ale chodzi mi o mój tip na tę czynność.
Nie myję naczyń na bieżąco, bo pracując w domu wcale tak wiele czasu nie mam, by ciągle stać w kuchni, więc codziennie każdego wieczora namaczam naczynia, gąbkę i w zlewie bez wody myję naczynia od czasu do czasu płucząc gąbkę i na raz zmywam wszystko - zdecydowanie mniej irytujący i zajmujący czasu patent. 

mycie naczyń

Artykuł sponsorowany, bez ingerencji w tekst i opinię.