Serum Nuxe Merveillance Lift to propozycja dla tych z Was, które lubię olejki o lekkiej konsystencji a jednocześnie chcą wykonać masaż twarzy rollerem kamiennym czy metalowym, bo bez wąpienia daje on poślizg, ale nie jest obtłuszczający. Jako bazę użyto tu oleju makadamia, który świetnie zmiękcza i natłuszcza skórę. To serum rekomenduję skórom dojrzałym, suchym i odwodnionym ze względu na bogaty i emilientowy skład, do twarzy, szyi i oczywiście dekoltu. Moja mama, która nienawidzi tłustości jest nim oczarowana, stosuje codziennie na noc pod krem do skóry suchej - tym sposobem uzyskuje mocno nawilżające rezultaty i znacznie bardziej witalny, rozświetlony efekt.
Nuxe Merveillance Lift w pielęgnacji dziennej oferuje dwa kremy o pudrowej konsystencji La Creme Pudree Effet Liftian do skóry mieszanej, formuła jest lekka, otulająca a na skórze czuć wygładzenie za sprawą unikalnej konsystencji zaś drugi Vlours jest nieco bardziej otulający.
Cała linia jest oparta na oleju z mikroalg, który działa przeciwstarzeniowo.
Kosmetyki te oparte są na 96% składników naturalnych, formuły są wegańskie i pozbawione silikonów.
Prócz oleju z mikroalg również występuje olej słonecznikowy co sprawia, że czujemy szybką ulgę jeśli skóra jest ściągnięta. To kremy w mojej ocenie nawilżające a gdy skóra jest nawilżona to od razu wygląda na bardziej wypoczętą, świetnie sprawdzają się pod makijaż nawet ten cięższy i mocniej kryjący.
Cała linia jest oparta na oleju z mikroalg, który działa przeciwstarzeniowo.
Kosmetyki te oparte są na 96% składników naturalnych, formuły są wegańskie i pozbawione silikonów.
Prócz oleju z mikroalg również występuje olej słonecznikowy co sprawia, że czujemy szybką ulgę jeśli skóra jest ściągnięta. To kremy w mojej ocenie nawilżające a gdy skóra jest nawilżona to od razu wygląda na bardziej wypoczętą, świetnie sprawdzają się pod makijaż nawet ten cięższy i mocniej kryjący.
Nocny krem ma bardziej rozbudowany skład, bo dodatkowo ma masło shea, skwalan zaś ku mojemu zdziwieniu jest i alkohol denat (jako promotor do składników aktywnych) - bez obaw, krem nocny jest trochę bardziej emolientowy więc nie powinien wysuszać, ale nie daje za niego ręki sobie uciąć więc pozostawiam go Wam do przetestowania.
Krem pod oczy wcześniej z pompką a teraz w tubie i to świetne posunięcie, jest lekka a aplikacja prosta, bo dzięki temu mamy kontrolę nad ilością wydobywanego kosmetyku. Mamy tu masło shea, olej z mikroalg, emolienty, skwalan a to prowadzi do tak zwanej okluzji, która jest tak pożądana przez skóry suche i ściągnięte. Krem jest lekki, komfortowy, ale przez cały dzień trzyma poziom nawilżenia i niweluje uczucie ściągnięcia nawet pod makijażem i w silne mrozy!.
Paczka PR, nie zmienia to w żaden sposób moją opinię. Post w pełni opisuje odczucia stosowania produktów przez moją szanowną mamę ze skórą normalną-> suchą.