Mając naście lat każdy nieraz popełniał błędy pielęgnacyjne i o ile w obecnych czasach wiedza leży dosłownie wszędzie to wcześniej było o nią trudno. Mimo wszystko będąc już dorosłym nadal widzę ,że te błędy są popełniane. Nie róbcie tego w domu!
Czyli sprirytus salicylowy - fakt alkohol działa antybakteryjnie, ale po za tym, że wysuszy i zdezynfekuje zmianę to mocno podrażni skórę, wysuszy ją, odwodni a w efekcie końcowym i tak problemu się nie pozbędziemy.
Ja jestem mistrzem, bo najpierw wyciskałem a później przemywałem do spirytusem, rana się sączyła a ja ciągle dolewałem trunku o zgrozo jaka twarz była czerwona!
Olejek herbaciany na wszystko
Mam wrażenie, że niejednemu składnikowi przypisuje się trochę za wiele korzyści dokładnie tak jak w przypadku olejku herbacianemu ... sprząta, gotuje, wysusza, obsusza, cuda na kiju robi po prostu.
Pamiętam, jak olejek herbaciany pewnego dnia wylądował na całej twarzy - wyobraźcie sobie to pieczenie, to podrażnienie na skórze twarzy. Skóra przez wiele dni nie potrafiłą dojść do siebie, było mocno zaogniona a mało tego oczy również wcale nie były zadowolone.
Olejek herbaciany nie jest zły, ale nie przesadzałbym z wychwalaniem go, może delikatnie obsuszyć zmianę, ale nie zlikwiduje jej, podskórne czy ropne wypryski nawet tego składnika nie odczują ;).
Skóra czysta aż skrzypi
Cały czas ludzie powtarzają, że ich skóra po umyciu żelem jest czysta aż błyszczy i skrzypi ... otóż ta skóra woła o pomoc, bo jest maksymalnie odwodniona, podrażniona i wysuszona. Skóra nadmiernie oczyszczona przetłuszcza się bardziej przez co też zwiększa się pożywka dla bakterii i tworzy się problem np. trądziku.
Obecnie na rynku jest milion produktów do mocniejszego oczyszczania a nadal łagodnego dla skóry, żele, emulsje, mleczka czy pianki. Przyznam, że na produkt oczyszczający mogę wydać więcej, dlaczego? Bo produkt myjący również działa szczególnie jak myje się twarz przez minutę <-- tu o tym pisałem.
Peeling hardcorowy
To również koszmarek dzisiejszych czasów, mocne, gruboziarniste peelingi do twarzy, które tworzą mikrourazy przez co nie dość, że (o matko!) rozwalają zmiany ropne to podrażniają skórę, która ciężko ma się zregenerować. Obecnie mamy nawet peelingi kwasowe, peelingi enzymatyczne (które bardzo lubię), żele myjące peelingujące bez drobinek (np. z kwasami) i masę innych kosmetyków, które skutecznie złuszczą, ale skóra będzie zadowolona.
Ja mam jedną złota radę: łagodne traktowanie skóry - nawilżenie - złuszczenie- regeneracja - spf.
Pewnie by znalazło się wiele innych grzechów, ale dam Wam pole do popisów, możecie pochwalić się co robiłyście nie tak ;)!