Przez maski niewątpliwie jest popyt na podkłady długotrwałe, zastygające i nie ścierające się. Dziś przychodzę z recenzją podkładu Maybelline SuperStay Active Wear i bynajmniej nie chodzi tu o noszenie tak długo podkładu (30H), a o jego przedłużoną trwałość - czytaj jest bardzo trwały.
Maybelline SuperStay Active Wear to podkład, który występuje w 8 kolorach, szklanej butelce z pompką o pojemności 30ml.
Konsystencja podkładu jest rzadka, ale nie na tyle by była wodna, raczej da się nią pracować zarówno gąbką jak i pędzlem.
Krycie określam jako dobre do dobrego z plusem, bo zakryje przebarwienia, średni rumień i średnie wypryski - nie zakryje natomiast większych wyprysków czy silnie czerwonych polików.
Bardzo lubię ten podkład aplikować pędzlem bardzo zbitym przykładając jego włosie miejsce przy miejscu ponieważ to znacznie zwiększa krycie niż gąbka.
Konsystencja podkładu jest rzadka, ale nie na tyle by była wodna, raczej da się nią pracować zarówno gąbką jak i pędzlem.
Krycie określam jako dobre do dobrego z plusem, bo zakryje przebarwienia, średni rumień i średnie wypryski - nie zakryje natomiast większych wyprysków czy silnie czerwonych polików.
Bardzo lubię ten podkład aplikować pędzlem bardzo zbitym przykładając jego włosie miejsce przy miejscu ponieważ to znacznie zwiększa krycie niż gąbka.
Wykończenie po kilku minutach staje się matowe a sama formuła zastyga tworząc solidny podkład - skóry suche obowiązkowo baza nawilżająca. Bardziej bym kierował ten podkład do osób ze skórą tłustą, ale nie mocno trądzikową, bo w składzie znajdziemy parafinę (jeśli Was jednak nie zapycha to bez obaw).
Zbyt gruba warstwa może wchodzić w załamania (np. zmarszczki), nie podkreśla porów, nie podkreśla struktury skóra a ładnie ją ujednolica - lepiej utrwalić go pudrem sypkim niż dodatkowo kryjącym w formie kamienia (może całość wtedy być widoczna).
Trwałość - żadna moja modelka czy klientka nie chodziła 30 godzin, ale wyjaśniłem na samym wstępie o co chodzi. Mimo bieganiny (więc dosyć aktywnych testów) podkład specjalnie się nie starł, na masce został jedynie puder, bronzer itp), po połowie dnia skóra mocno tłusta zaczęła się lekko świecić (wystarczy bibułka) zaś na skórze suchej i lekko mieszanej cały dzień - jedynie w przypadku każdego typu skóry zauważono wejście podkładu w załamania.
Po "chluśnięciu" wodą o twarz z podkładem krople wody spłynęły nie robiąc na nim smug.
Zbyt gruba warstwa może wchodzić w załamania (np. zmarszczki), nie podkreśla porów, nie podkreśla struktury skóra a ładnie ją ujednolica - lepiej utrwalić go pudrem sypkim niż dodatkowo kryjącym w formie kamienia (może całość wtedy być widoczna).
Trwałość - żadna moja modelka czy klientka nie chodziła 30 godzin, ale wyjaśniłem na samym wstępie o co chodzi. Mimo bieganiny (więc dosyć aktywnych testów) podkład specjalnie się nie starł, na masce został jedynie puder, bronzer itp), po połowie dnia skóra mocno tłusta zaczęła się lekko świecić (wystarczy bibułka) zaś na skórze suchej i lekko mieszanej cały dzień - jedynie w przypadku każdego typu skóry zauważono wejście podkładu w załamania.
Po "chluśnięciu" wodą o twarz z podkładem krople wody spłynęły nie robiąc na nim smug.
Odcień 03 jak i 07 to ciepłe odcienie jedynie przyciemnienie tutaj się różni, podoba mi się, że jasny jest jasny i lekko ciepły, bo chyba mamy dosyć jasnych i różowych podkładów na rynku ;).
Dobrze dobrany kolor ładnie się wtapia i nie odcina od szyi (chociaż warto zawsze trochę przeciągnąć podkład na uszy i szyję).
Dobrze dobrany kolor ładnie się wtapia i nie odcina od szyi (chociaż warto zawsze trochę przeciągnąć podkład na uszy i szyję).
Makijaż po godzinie od aplikacji, przypudrowany pudrem sypkim w małej ilości.