31 maja

31 maja

Eisenberg Serum Affinant Visage i masaż poprawiający owal twarzy

Eisenberg Serum Affinant Visage i masaż poprawiający owal twarzy

 Czy da się zmienić owal twarzy bez pomocy medycyny estetycznej? Wszystko się da, oczywiście do tego trzeba systematyczności, cierpliwości i sumienności. By efekty były widoczne, by działać również w młodym wieku prewencyjnie należy połączyć dwie przyjemności i kosmetyki. Dziś duet Eisenberg Serum Affinant Visage i masaż.

Eisenberg Serum Affinant Visage i masaż poprawiający owal twarzy


Eisenberg Serum Affinant Visage to płynne serum o bardzo lekkiej konsystencji, wchłąnia się po kilku minutach nie zostawiając lepkiej warstwy, ten czas wchłaniania warto przeznaczyć na masaż, który opiszę niżej. 

Co działa: formuła Trio-Molecular (patent Eisenberg - lepsze przenikanie skłądnikow aktywnych, ujędrnia), glaucyna (zmniejsza ilość tłuszczu), wyciąg z kakao (zawiera teobrominę i kofeinę, które ograniczają odkładanie się tłuszczu), kofeina (detoksykacja, pobudzające działanie). 

Eisenberg Serum Affinant Visage



Serum stosujemy na linię żuchwy i szyję - nie na skórę twarzy. Stosujemy codziennie rano i wieczorem przez 28 dni a najlepiej 56 dni (uzyskujemy wdłg producenta lepsze efekty), jako kuracja podtrzymująca i przypominająca wprowadzamy produkt cyklicznie około 2/3 razy w roku. 
Sama butelka starcza na około miesiąc/półtorej kuracji.

Ponieważ ja staram się szyję prostować i mam 27 lat nie zauważyłem jeszcze u siebie nadmiaru tkanki tłuszczowej, to też dzięki treningom, które wykonuję w domu - dlatego kurację sotosuję jako prewencja. Podoba mi się efekt napięcia, ale absolutnie nie przeususzenia, skóra jest faktycznie gładka i bardziej  "zliftingowana" to efekt, który można podtrzymać właśnie wprowadzając dodatkowo masaż. 

Serum dostępne w Sephora <- 

serum na owal twarzy


Masażer (od Joga Piękna) ma dwie kulki obrotowe które poprzez delikatny nacisk i rolowaniu poprawia mikrokrążenie, pomaga stymulować mięśnie, daje "kierunek" naszej skórze w jakim ma się rozwijać, zapobiega nadmiarze tkanki tłuszczowej i poprawia owal twarzy (w dzisiejszym przypadku żuchwy i szyi. 

1. W celu odprowadzeniu nadmiaru limfy, masażerem 3D robimy płynny ruch zaczynając od od środka podbródka w kierunku ucha wzdłuż linii żuchwy a następnie odprowadzamy w dół aż do obojczyka.

masaż twarzy

2. Bez masażera możemy również wykonać masaż żuchwy. Bierzemy dwa dwa kciuki i również od środka podbródka poniżej kości ciągniemy na całej linii żuchwy do ucha. 

joga twarzy

Warto też pamiętać by unikać zaciskania szczęki, robienie grymasów, które totalnie nie są potrzebne w życiu (np. przy nerwach, podnoszeniu ciężkich rzeczy), unikaniu trzymania szyi stale do dołu. Warto też ograniczyć spożywania cukrów prostych (i tłuszczy) oraz do diety zwiększyć ilość spożywanej wody. Pamiętajmy również o tym, że kosmetyk znacznie poprawia elastyczność skóry dlatego najlepiej masaż wykonywać z produktami kosmetycznymi, które również dają poślizg i efekty bankietowe. 

28 maja

28 maja

Protopic 0,1% atopowe zapalenie skóry

Protopic 0,1% atopowe zapalenie skóry

 Witaj wiosno, okres pylenia, nasilonych alergenów wziewnych już dawno rozpoczęty. Wiąże się to z wysypkami, alergiami, łzawiącymi oczami, nasileniem AZS (atopowe zapalenie skóry) i obudzeniem schorzeń autoimmunologicznych. Protopic maść 0,1% jak działa, jakie daje efekty i czy są one na stałe? 


Protopic 0,1% atopowe zapalenie skóry

Maść Protopic występuje w dwóch stężeniach 0,03% i 0,1%. Substancją czynną jest Takrolimus o działaniu immunosupresyjnym.

Na wstępie trzeba wiedzieć, że jest to lek wydawany na receptę, jego aplikacja, dawkowanie, stężenie należy konsultować nie ze mną, nie z przyjaciółką a tylko. i wyłącznie z LEKARZEM - leki to nie pielęgnujący krem i trzeba o tym pamiętać. 

Maść ma gęstą trochę jak wazelina konsystencje, ale nie powoduje ona trądziku. Na skórze zostawia bardzo tłustą i błyszczącą warstwę.

Protopic jak działa

Moim celem jest likwidacja czy choćby wyciszenie wysypek na okolicach oczu, które prawdopodobnie są związane z AZS (atopowym zapeleniem skóry). Kto obserwuje ten wie, że miałem diety, miałem zrobione szereg badań z których nic nie wynika - choroby autoimmunologiczne mają swoje okresy i swoje życie, więc ciężko cokolwiek przewidzieć.
Z tym trzeba nauczyć się żyć, cieszyć się chwilą i walczyć wtedy kiedy jest taka potrzeba. 
(bardzo proszę o nie polecanie suplementów diety, kosmetyków i nie podsyłanie linków afiliacyjnych) 

Pierwsze użycia maści na okolicach oczu i na łuku brwiowym dla mnie były przyjemne, maść jest silnie rozgrzewająca i w miejscach wysypki pojawia się mrowienie, które ustaje po kilku godzinach. Efekt rozgrzewający powoduje lekkie łzawienie, jednak mi osobiście lepiej się zasypiało ;). 
Pierwsze efekty zauważyłem po dwóch dniach stosowania Prottopic 0,1% po dwóch dniach zaś całkowite zniknięcie wysypek zauważyłem po około tygodnia.
W okresie nasilonej alergii pojawiły się również zajady i z ciekawości nałożyłem Protopic na nie - efektem było zagojenie zajada po jednej nocy (zajady nie wróciły)  

Nie zauważyłem żadnego łuszczenia, odbarwienia skóry czy innych dolegliwości, które można przeczytać na ulotce czy też w internecie. 

Mimo tego, że wysypki się nie pojawiały przez około tydzień i tak stosowałem maść przypominająco i prewencyjnie (zalecenie lekarza). Niestety ostatnio przy przeziębieniu i gorączce mimo stosowania Protopicu na nowo pokazały się wysypki w tych samych miejscach co wcześniej, mam wrażenie, że tak jak za pierwszym razem maść dała sobie świetnie radę tak teraz jest jej trudniej to pokonać - dążę do tego, że Protopic jest dobrym lekiem, ale nie działa na przyczynę i nie działa na stałe. 

protopic efekty


25 maja

25 maja

Pure By Clochee - Mineralny krem BB SPF30

Pure By Clochee - Mineralny krem BB SPF30

 Pure By Clochee - Mineralny krem BB SPF30 czyli krem przeciwsłoneczny z kolorem. Zawsze jak dodaje posty z filtrami zmierzam się z komentarzami typu "ja nie potrzebuję" - wydajesz więc masę pieniędzy na kosmetyki anty-age czy na przebarwienia a nie chronisz skóry przed słońcem? To nie ma najmniejszego sensu. 


Pure By Clochee - Mineralny krem BB SPF30

Chroniąc swoją skórę przez UVB/UVA działasz najlepiej jak tylko się da prewencyjnie przed zmarszczkami, trądzikiem, rumieniem i przebarwieniami a także po złuszczaniu czy innych zabiegach przed podrażnieniami. To na prawdę ogromny skrót - więc proszę zanim napiszesz komentarz przemyśl go :). 


Pure By Clochee - Mineralny krem BB SPF30 występuje w dwóch odcieniach, które opisze niżej. Kremy o pojemności 50ml posiadają wygodną pompkę a ich aplikacja jest prosta. 

Filtry:
Tlenek cynku (pełne UVB/UVA)
Dwutlenek tytanu (częściowe UVA, pełne UVB)

Składniki pielęgnujące: olej z kiełków pszenicy, oliwa z oliwek, trójpelargonin (emolient, wzmacnia), olej z otrąb ryżowych, olej z zielonej kawy, inulina  (probiotyk), ekstrakt z aceroli, wyciąg z  korzenia tarczycy bajkalskiej (wspomaga ffiltry), pantenol, olej jojoba

Pure By Clochee spf30

Jak to jest z tym filtrami SPF a ilością długości dwóch palców samego kremu? Ja uważam, że filtry z pigmentem (w tych akurat krycie jest całkiem niezłe)  to dodatek do filtrów nie barwionych. Trudno nałożyć w takiej ilości krem z kolorem by wyglądał jak druga skóra. 

Konsystencja jest lekka, ale kremowa, bez problemu aplikuje się dłońmi czy też gąbką - nie robi plam czy smug, nie zachowuje jak plastelina a wykończenie jest świetliste a po kilku minutach satynowe, co wygląda bardzo zdrowo. Podbić efekt glow można właśnie za pomoca filtra bez koloru pod spód. NA plus uważam składniki, które są bardzo odżywcze i en energizujące - nie każdy używa przepisowej ilości kremu SPF i dla tych informacja, że nawet solo bez pielęgnacji czy tylko z samym serum np. z witaminą C (podbija efekt ochrony) będzie to w porządku rozwiązaniem. 

krem z filtrem SPF


Kolory są dwa, i może nie są odpowiednie do śniadej karnacji to uważam, że nie są ani pomarańczowe ani różowe - neutralne w kierunku ciepłym. Napisałem, że aplikacja jest łatwa a wykończenie świeże to oznacza, że będą wymagały przypudrowania przy skórze tłustej zaś suche, mieszane czy bezproblemowe mogą pokusić się by użyć ich solo i nadal to wygląda ładnie (czasem widzicie mnie na instastory w tym kosmetyku)
Coś, co ma wykończenie świeże zawsze będzie podkreślało fakturę skóry 0- tego nie trzeba tłumaczyć :) (rada - baza z wysokim spf, krem matujący pod spód lub matowy spf).

pure by clochee hebe

krem hebe


21 maja

21 maja

Bielenda Professional SupremeLAB Microbiome Pro Care

Bielenda Professional SupremeLAB Microbiome Pro Care

 Bielenda Professional SupremeLAB Microbiome Pro Care ma być pielęgnacją, która otuli skórę, zniweluje podrażnienia, ma chronić skórę przed stresem, czynnikami zewnętrznymi i uodparniać ją na całe zło, na które wystawiamy swoją skórę, ale czy tak jest? 


Bielenda Professional SupremeLAB Microbiome Pro Care

Krem kojąco-nawilżający mikrobiotyczny

Składniki: olej z awokado, pro i prebiotyki, kwas mlekowy, beta-glukan, olej z szałwii hiszpańskiej, ekstrakt z oczaru wirginijskiego, skwalan, trehaloza, kwas hialuronowy.

Biała lekko zapachowa treściwa, ale nadal lekka konsystencja kremu wchłania się do efektu satyny - tworzy na powierzchni skóry lekki film ochronny, nie jest to efekt przetłuszczonej skóry, ale napisałbym, że coś w stylu "zdrowa skóra". 

Przyznam, że lekko bałem się podejść do tego kremu, i na początku stosowałem go co kilka dni, dlaczego? Chodzi o zawartość oleju z szałwii, oleju z awokado i oczaru - nie każda skóra polubi się z nimi a ostrożności nigdy za wiele. 
Na początku zauważyłem jedynie nawilżenie tak po prostu zaś przy dłuższym używaniu skóra się wyciszała - widocznie niweluje się rumień gdy używamy w ciągłości krem. 
Przez to, że formuła jest odżywcza uczucie ściągnięcia, przesuszenia czy swędzenia szybko jest zniwelowane a dzięki temu otrzymujemy spokój ducha. 

Lubię ten krem  stosować tylko na noc, dla mnie stosowany na dzień i na noc co dziennie to trochę za dużo i skóra miała momenty gdzie kaprysiła pojedynczymi wypryskami, ale przy używaniu co dwa dni na noc nic takiego nie ma miejsca. 


Z linii Bielenda SupremeLab Microbiome Pro Care mamy również serum, które zapowiadało się ciekawie. 

Składniki: pre i probiotyki, beta-glukan, kwas glutaminowy, ekstrakt z wąkroty azjatyckiej, skwalan, olej z orzechów brazylijskich.

Formułą jest bardzo lekka, wchłania się do matu i zostawia uczucie miękkiej, przyjemnej w dotyku skóry. 
Dawałem mu szansę wielokrotnie i zawsze był ten sam problem - brak działania. Moja skóra nie zareagowała w żaden sposób na to serum, znacznie lepiej sprawdza się w tym celu (jako serum do skóry wrażliwej) eliksir z linii barierowej Bielenda Supremelab o którym pisałem tu -> barierowy eliksir Bielenda 

bielenda Krem kojąco-nawilżający mikrobiotyczny

Bielenda SupremeLab Microbiome Pro Care Maska

Składniki: pre i probiotyki, kwas mlekowy, beta-glukan, kwas glutaminowy, ekstrakt z owsa, mączka owsiana, olej konopny, olej z pestek malin, skwalan.

Konsystencja maski jest przyjemnie kremowa, lekko perfumowana i nie zastygająca, łatwo zmywalna. 
Przyznam się, że trochę przeciągam ją w czasie trzymając na skórze twarzy i szyi do około 30 minut. Zauważyłem, że gdy skóra czasem jest przesuszona o znacznie bardziej ją wchłania wtedy wiem, by potrzymać ją dłużej. 
Po takim zabiegu, zmyciu i nałożeniu swojej pielęgnacji wiem, że przez cały dzień nie będzie ona przesuszona. Otrzymuję tu nawilżenie i ukojenie.
Bardzo przyjemna jest również na dłonie (okres alergiczny często wywołuje skrajne przesuszenia) nawet jako krem do dłoni - niweluje podrażnienia, suchość i zaczerwienienie.

Bielenda SupremeLab Microbiome Pro Care Maska


W poście pojawiły się również produkty Lynia i Nacomi o nich pisałem na moim instagramie <--
 
probiotyki w kosmetykach









18 maja

18 maja

IsaDora Lip Care

IsaDora Lip Care

 IsaDora Lip Care to linia, która ma rozpieścić usta, sprawić, że będą gładkie, zregenerowane i całuśne. Zima, maski, czynniki zewnętrzne potrafią nieźle napsocić a skóra ust jest niesamowicie cienka, dlatego warto o nią dbać nie tylko po zimie a cały rok. 

IsaDora Lip Care


IsaDora Peeling do ust Clean Start Exfoliating Lip Scrub to sztyft o pojemności 3,3 gram. 
Bezbarwna lekko natłuszczająca formuła w której zanurzone są kryształki cukru posiada w swoim składzie masło shea, witaminę E i C. 

Podoba mi się forma łatwości aplikacji, wysuwamy sztyft dociskamy do ust i chwilę pocieramy - nie trzeba go zmywać jednak martwy naskórek warto zdjąć chusteczką. Kryształki nie są ostre dlatego też nie podrażnia ust a sam peeling jest delikatny, ale skuteczny. Wyrównuje powierzchnie ust, wygładza i lekko natłuszcza bez żadnego chemicznego czy kosmetycznego smaku. 

IsaDora Peeling do ust Clean Start Exfoliating Lip Scrub


IsaDora Balsam Do Ust Smooth Color Smooth Hydrating 55 Soft Caramel sztyft o pojemności 3,3 gram. 

Podoba mi się wyprofilowany sztyft, który z łatwością aplikuje się na ustach, posiada delikatnie cieplejszy ton różowy, który w moim odczuciu jest odcieniem "polepszającym naturalny odcień czerwieni wargowej". 
Wykończenie jest nawilżające, mokre, błyszczące, nie robi smug, nie zastyga i jest to forma pielęgnacji z kolorem. 

W składzie znajdziemy olej z pestek granatu. 

IsaDora Balsam Do Ust Smooth Color Smooth Hydrating 55 Soft Caramel


IsaDora Maska Do Ust Overnight Revitalizing Lip Mask to kosmetyk zamknięty w odkręcanym słoiku o pojemności 5 gram. Do produktu dodawana jest szpatułka zakończona gumową główką do aplikacji maski. 

Oj to coś co pokochałem od pierwszego zastosowania! Formuła maski jest śliska stąd też jak producent mówi daje efekt wypełnienia i wygładzenia i mimo, że jest rekomendowana na noc myślę, że z powodzeniem można używać nawet w dzień. Daje przepiękny połysk mega zdrowych i wypielęgnowanych ust. Na dłuższą metę to jest bomba nawilżenia i wygładzenia, bez smaku, bez zapachu i otrzymujemy 5 gramowe cudeńko, które robi co ma robić. Używam na dzień i na noc i nie chcę by się skończyła ta maska. 

W składzie: sfery hialuronowe, masło shea i witaminę E. 

IsaDora Maska Do Ust Overnight Revitalizing Lip Mask

Isadora Nowa Kolekcja Lip Care <--




13 maja

13 maja

Recenzja Maybelline SuperStay Active Wear

Recenzja Maybelline SuperStay Active Wear

 Przez maski niewątpliwie jest popyt na podkłady długotrwałe, zastygające i nie ścierające się. Dziś przychodzę z recenzją podkładu Maybelline SuperStay Active Wear i bynajmniej nie chodzi tu o noszenie tak długo podkładu (30H), a o jego przedłużoną trwałość - czytaj jest bardzo trwały. 


Recenzja Maybelline SuperStay Active Wear

Maybelline SuperStay Active Wear to podkład, który występuje w 8 kolorach, szklanej butelce z pompką o pojemności 30ml. 

Konsystencja podkładu jest rzadka, ale nie na tyle by była wodna, raczej da się nią pracować zarówno gąbką jak i pędzlem.
Krycie określam jako dobre do dobrego z plusem, bo zakryje przebarwienia, średni rumień i średnie wypryski - nie zakryje natomiast większych wyprysków czy silnie czerwonych polików.
Bardzo lubię ten podkład aplikować pędzlem bardzo zbitym przykładając jego włosie miejsce przy miejscu ponieważ to znacznie zwiększa krycie niż gąbka. 

Wykończenie po kilku minutach staje się matowe a sama formuła zastyga tworząc solidny podkład - skóry suche obowiązkowo baza nawilżająca. Bardziej bym kierował ten podkład do osób ze skórą tłustą, ale nie mocno trądzikową, bo w składzie znajdziemy parafinę (jeśli Was jednak nie zapycha to bez obaw).
Zbyt gruba warstwa może wchodzić w załamania (np. zmarszczki), nie podkreśla porów, nie podkreśla struktury skóra a ładnie ją ujednolica - lepiej utrwalić go pudrem sypkim niż dodatkowo kryjącym w formie kamienia (może całość wtedy być widoczna). 

Trwałość - żadna moja modelka czy klientka nie chodziła 30 godzin, ale wyjaśniłem na samym wstępie o co chodzi. Mimo bieganiny (więc dosyć aktywnych testów) podkład specjalnie się nie starł, na masce został jedynie puder, bronzer itp), po połowie dnia skóra mocno tłusta zaczęła się lekko świecić (wystarczy bibułka) zaś na skórze suchej i lekko mieszanej cały dzień - jedynie w przypadku każdego typu skóry zauważono wejście podkładu w załamania. 
Po "chluśnięciu" wodą o twarz z podkładem krople wody spłynęły nie robiąc na nim smug. 


Recenzja Maybelline SuperStay

Recenzja Maybelline

Odcień 03 jak i 07 to ciepłe odcienie jedynie przyciemnienie tutaj się różni, podoba mi się, że jasny jest jasny i lekko ciepły, bo chyba mamy dosyć jasnych i różowych podkładów na rynku ;). 
Dobrze dobrany kolor ładnie się wtapia i nie odcina od szyi (chociaż warto zawsze trochę przeciągnąć podkład na uszy i szyję). 


kolory Maybelline SuperStay Active Wear

Podkład Maybelline SuperStay Active Wear

Makijaż po godzinie od aplikacji, przypudrowany pudrem sypkim w małej ilości. 


lukaszmakeup

10 maja

10 maja

Resibo Teamsunscreen krem nawilżający SPF30

Resibo Teamsunscreen krem nawilżający SPF30

 Moda na naturalne filtry przeciwsłoneczne nadal trwa, tym razem Resibo wypuszcza swój filtr Resibo Teamsunscreen krem nawilżający SPF30. Przetestowałem, sprawdziłęm, nosiłem, ale czy jest tak kolorowo? 

Resibo Teamsunscreen krem nawilżający SPF30

Resibo Teamsunscreen SPF30 ma pojemność 50ml, krem zamknięty jest w szklanym opakowaniu z wygodną pompką. 

Filtr jest zaledwie jeden dwutlenek tytanu (częsciowe uva, pełne uvb)

Składniki: ekstrakt z kory świerku (wzmacnia ochronę uv i stabilizuje ją, przeciwzapalny), trehaloza, olej z nasion bawełny, estry jojoby, olej słonecznikowy


Resibo Teamsunscreen

Resibo spf30


Tak bardzo chciałem, żeby to był filtr idealny... zacznę od tego, że konsystencja kremu jest bardziej po stronie kremowego olejku, mocno się błyszczy, jest tłuściejszy niż standardowe kremy - i to mi się podoba, kocham ten glow jaki daje (jednak nie zastyga a na skórach tłustych może szybko zmieszać się z sebum). Posiada jeden kolor, który jest naturalny w żółtych tonach, pięknie stapia się ze skórą nie robiąc plam, aplikowany za pomocą gąbki jak i dłońmi wygląda jak druga promienna skóra. 
Mam mieszane odczucia, bo o ile na prawdę ten glow i to jak wygląda na skórze mi się podoba, to jeden filtr trochę dla mnie za mało, dwutlenek tytanu jest całkiem dobrym filtrem, ale myślę, że w przypadku dobrej ochrony to troszkę za mało. Bardziej uważam ten produkt jako krem pielęgnacyjny na co dzień z filtrem, pod spodem jednak użyłbym dodatkowej ochrony UV. 
Sam efekt ochrony jest na poziomie neutralnym, oczyszczając krem widzę, że skóra jest zaróżowiona (filtr działa, bo inaczej byłbym mocno zaczerwieniony, ale nadal to dla mnie za mało). 

Naturalny krem z filtrem


Tak bardzo chciałem, by było to coś "wow", bo Resibo uwielbiam, ale tutaj po prostu zaleciłbym stosowania filtra osobno a krem jako nawilżanie i mocne rozświetlenie i niekoniecznie dla skór alergicznych i tłustych.
Ps. dopisuję tę część po kolejnych testach, świetnie wygląda na kościach policzkowych czy na ciele i tak właśnie go używam :). 

resibo spf30


08 maja

08 maja

Kosmetyki Dla dla atopowej skóry, ukoimy atopika

Kosmetyki Dla dla atopowej skóry, ukoimy atopika

 Kosmetyki naturalne i skóra atopowa? Tak to jest możliwe i marka Kosmetyki Dla z linią Ukoimy Atopika udowadnia to. Dzisiaj o kosmetykach naturalnych dla skóry z AZS (atopowym zapaleniu skóry). 

Kosmetyki Dla dla atopowej skóry, ukoimy atopika

Mydła zazwyczaj kojarzą nam się z wysuszającą formułą w kostce, tutaj mamy ręcznie robione mydła, które mają masę składników, które natłuszczają, oczyszczają i przede wszystkim nie naruszają bariery lipidowej, która jest tak ważna nie ważne czy mamy AZS czy też nie. 
Myję nimi dłonie i pędzle a nawet czasem włosy, bo w przypadku tego nagietkowego śwetnie zmiękcza je (w nim znajdziemy również masło shea 15%), można z powodzeniem myć nimi ciało, pienią się delikatnie.  
Drugie mydło ma w sobie napar z lipy, masło shea, olej migdałowy, olej z lnianki (kwasy tłuszczowe).  Składy są krótkie i pozbawione sztucznych zapachów - zapach, który jest wyczuwalny jest naturalny i właśnie w nagietku czuć nagietek a w lipowym czuć lipę i masło shea. 
Składy są krótkie i konkretne a ponieważ są to produkty naturalne - jeśli wiesz na co jesteś uczulona/ny to koniecznie sprawdź czy tego składniku nie ma w kosmetykach. 

Link do mydeł - mydła Kosmetyki Dla
 
Kosmetyki Dla mydła naturalne


Kosmetyki Dla płyn do kąpieli Ukoimy Atopika występuje w pojemności 180g pakowany w poręczną butelkę. Konsystencja płynu jest trochę żelowo i trochę wodnista, wlewając niewielką ilość do wanny z wodą tworzy delikatną piankę.

Składniki: odwar z mydlnicy (tworzy naturalne środowisko wodne dla skóry), napar z babki płesznika (zapobiega utracie wody z naskórka), napar z sarsaparilli (działa przeciwzapalnie), napar z owsa (zmiękcza, nawilża skórę)

Kosmetyki Dla płyn do kąpieli Ukoimy Atopika

Przyjemny ziołowy zapach jak to mają w zwyczaju kosmetyki Kosmetyki Dla. Bardzo ważne jest to, by kąpiele brać w letniej nie gorącej wodzie, jeśli bierzmy kąpiel to warto wlewać to wanny z wodą kosmetyki, które zmiękczają, dają okluzję i tworzy powłokę na skórze, którą woda czy tarcie skóry ręcznikiem, gąbką itp. może naruszyć. 
Nie muszę chyba ponownie pisać, że płyn nie zawiera substancji drażniących.
Mam na niego sposób, ponieważ częściej wchodzę do wanny i biorę szybki prysznic to raz w tygodniu (zazwyczaj niedziela) biorę kąpiel relaksacyjną - polega ona na tym, że daje sobie około 1o minut leżenia w ciepłej wodzie z dodatkiem tego płynu, działa to trochę rozluźniająco, zapach powoduje, że relaks jest bardziej odczuwalny a skóra po wyjściu z wody jest delikatnie otulona a nie "skrzypi" (to nie jest powód do radości i to nie dowód na to, że skóra jest czysta!). 
Nie trzeba skóry pocierać energicznie, wystarczy delikatne ruchy ręką by ciało umyć. 

płyn do kąpieli AZS

Link do płynu - Płyn Ukoimy Atopika

Krem Kosmetyki Dla Ukoimy Atopika występuje w pojemności 30g w opakowaniu z pompką.

Składniki: odwar z sarsaparilli (przeciwzapalne), napar z kozieradki (przeciwświądowe, regeneracyjne), napar z ziela nawłoci (łagodzące), napar z przytuli (regeneracja naskórka), olej z rokitnika (regeneruje), olej lnianki (odbudowa płaszcza lipidowego), lanolina (emolient), masło shea (natłuszczenie, ochrona)

Krem Kosmetyki Dla Ukoimy Atopika

Jest to krem o dosyć bogatej konsystencji, nie jest absolutnie matowy a raczej w drugą stronę - zostawia warstwę ochronną, która jest satynowa, zdrowa i promienna. Dlaczego skóry wrażliwe i atopowe nie chcą matu? Bo same z siebie są matowe, zaczerwienione i raczej szukają otulających konsystencji i taką ten krem posiada. 
Ponieważ w kremie są emolienty u składniki natłuszczające, to kieruję go przede wszystkim dla skór wrażliwych, odwodnionych, suchych, dojrzałych zaś mieszane i tłuste (nie trądzikowe) np. na noc lub w dni, gdy skóra potrzebuje dodatkowej warstwy ochronnej. 
Samo działanie to przede wszystkim kojenie, niwelacja świądu i mocne nawilżenie, ale też natłuszczenie (które zatrzymuje wodę w naskórku przez co nie wysusza się w ciągu dnia czy nocy). 
Ja ten krem stosuje miejscowo na twarzy lub nawet na ciało, jeśli czuję, że gdzieś mnie swędzi tam ląduje krem, bo jest to dla mnie opatrunek i tak go też traktuję. 
Opakowanie jest poręczne więc można mieć go przy sobie. 

Link do kremu -> Ukoimy Atopika krem



06 maja

06 maja

Yumi składniki, które realnie działają na skórę

Yumi składniki, które realnie działają na skórę

 Czytanie składów kosmetycznych to praktyczna wiedza, ale tylko wtedy kiedy sami jesteśmy chemikami. Dziś o składach, ale inaczej - weźmiemy pod lupę markę Yumi i zobaczymy razem co w środku kryją te kosmetyki - wybiorę najciekawsze składniki, które realnie działają na skórę. 

yumi tonik


Yumi Face Care 

Kosmetyki Yumi słyną z bazy aloesowej czyli składnika o szerokim spektrum działania - koi, łagodzi, nawilża. Aloes stanowi ogromną część składu większości kosmetyków Yumi dlatego postanowiłem napisać o nim już na wstępie. 

yumi sorbet do twarzy


Linia Czerwona

Pianka głęboko myjąca jest pozbawiona agresywnych środków myjących i ma w sobie probiotyk, który sprawia, że nasza bariera lipidowa zostaje nienaruszona.
W toniku znajdziemy kwas mlekowy 6%, który odpowiedzialny jest za łagodzenie, ale też wyrównanie struktury skóry - czyli delikatne wygładzenie (nie jest fototoksyczny więc można używać cały rok).Sorbet kryje ekstrakt z maliny i granatu czyli działanie nawilżające, niwelujące uczucie ściągnięcia i nawilżający kwas hialuronowy.


Linia Żółta

W piance ponownie mamy probiotyk, przyznam, że sam ich używam i dobrze oczyszczają bez podrażnienia, rano solo zaś wieczorem po kilkuetapowym oczyszczaniu. 
Tonik ma w sobie 10% glukonolakton o działaniu regulującym działanie gruczołów łojowych, zwęża pory i delikatnie złuszcza naskórek (również można używać cały rok). Ten składnik wykazuje również świetne działanie przeciwłupieżowe - może się ktoś pokusi na swoim skalpie? ;)
Witamina C mieści się w sorbecie jak i wyżej opisanym toniku, ma działanie rozświetlające, rozjaśniające, ale to również silny antyoksydant i co ważne podbija poziom ochrony filtrów spf.

Linia Zielona

W piance jak i każdym produkcie z linii zielonej mamy ekstrakt z szpinaku i ogórka o działaniu odświeżającym plus oczywiście probiotyk. 
Tonik uzbrojony został w 10% kwas migdałowy (można używać cały rok) o działaniu nawilżającym i łagodzącym - również odświeża, to świetny kwas dla każdego typu skóry nawet bardzo wrażliwej. 
Niacynamid, który działa przeciwzapalnie, przeciw trądzikowo i nawilżająco mamy w sorbecie. Lubię ten składnik bo działa szerokopasmowo a można go używać cały rok. 


yumi face care

Yumialoe.com

03 maja

03 maja

Max Factor Radiant Lift, Colour Elixir, Divine Lashes

Max Factor Radiant Lift, Colour Elixir, Divine Lashes

 Max Factor proponuje makijaż, który ma być świetlisty, naturalny, usta mają być soczyste i pełne pigmentu a rzęsy podkreślone, wydłużone i pogrubione. Dziś test i makijaż z marką Max Factor.

Max Factor Radiant Lift, Colour Elixir, Divine Lashes

Max Factor Radiant lift podkład z pompką w szklanej butelce o pojemności 30ml.
Z początku napiszę, iż ciężko sfotografować podkład ze względu na wymiarowy napis :P.

Filtry:
Kwas fenylobenzimidazolosufonowy (pełne uvb)
Tlenek Cynku (pełne uva i uvb)
Oktinoksat (słabe uva, pełne uvb)

Max Factor Radiant lift

Podkład występuje w 6 odcieniach w większości drogerii stacjonarnych jak i internetowych. 
Bardzo podoba mi się opakowanie, bo jest klasyczne, eleganckie i właśnie takie w stylu marki Max Factor. 

Konsystencja jest lekka, lejąca się a w niej zanurzone są mikro drobinki, które ładnie się mienią. 
Lekkie krycie do dobrego średniego przy bardzo świetlistym wykończeniu. To świetna propozycja dla osób, które chcą efektu nawilżającego, tonującego z lepszym kryciem niż przypadku tintów i uczucia lekkości na skórze. Często tego typu formuł stosują "gwiazdy", bo takie wykończenie dobrze, naturalnie wygląda na co dzień i w kamerze. 
Nie podkreśla porów, suchych skórek wręcz je wygładza i ukrywa nierówności. Nie jest to podkład, który zastyga dlatego też pod maską nie wytrzyma całego dnia, jednak spokojnie można dokładać go w ciągu dnia bez plam (przetestowane!). 
Cieszę się, że jest filtr, bo to to zawsze dodatkowa warstwa filtra (a przypominam, że warto się chronić cały rok i pod makijażem nakładać standardowy krem z filtrem). 

Radiant lift

Kierowałbym go do skór suchych, dojrzałych, mieszanych i raczej bez problemowych. 
Odcienie, które ja posiadam są w żółtej tonacji i odrobinę ciemnieją na twarzy po aplikacji (w ciągu dnia tego nie zauważyłem) dlatego wybierając odcień warto odczekać kilka minut w drogerii i sprawdzić dopasowując swój odcień.

Podkład max factor

Max Factor Colour Elixir Coft Mat to pomadki w płynie o konsystencji płynno musowej, ich wykończenie to semi mat czyli coś na pograniczu pomadki satynowej a matowej z tym, że formuła jest bardziej aksamitna i sprzyjająca ustom.

W składzie znajdziemy olej słonecznikowy, który zapobiega wysuszeniu ust, chociaż sama formułą nie jest nad wyraz obsuszająca warto zadbać o to, by usta były nawilżone. 


Max Factor Colour Elixir Coft Mat

Gama kolorystyczna opiera się na 8 odcieniach, są klasyczne czerwienie te strażackie jak i pomarańczowe, róże te baby pink, ale też fuksja są i odcienie nude, ale one są bardziej kierunkowo w stronę chłodnych odcieni "ziemi" (co widać dokładnie na zdjęciu niżej).


Colour Elixir Coft Mat

Bardzo przyjemne sunie po ustach, zarówno syntetycznym włosiem pędzelka jak i z oryginalnego opakowania. Aplikator jest precyzyjny więc bez problemu z jego formą sobie poradzicie wyrysowując kształt ust. Co ważne pigment się nie wykrwawia, nie podkreśla suchości ust i wygląda na prawdę dobrze, moc pigmentu jest na wysokim poziomie co powoduje, ze nie ma mowy o smużeniu pomadki.
Jedynym minusem jest trwałość, ale pamiętajmy, że to nie cement nie przetrwa całego dnia!. Nie wytrzyma tłustych posiłków czy mechanicznego mocnego ścierania, ale w normalnym użytkowaniu pomadki kilka godzin bez naruszenia świetnie sobie daje radę. 

pomadka max factor

Max Factor Divine Lashes tusz do rzes o klasycznym włosiu w kształcie klepsydry. To jeden z tych produktów, które potrzebują około dwóch dni po otwarciu by móc używać produktu bez sklejania - chodzi o formułę tuszu, jest ona kremowa dlatego warto dać jej chwilę by troszkę zgęstniała. 


Max Factor Divine Lashes

Samo włosie dobrze łapie rzęsy nawet te krótkie a jeśli przypadkowo się ubrudzimy to wystarczy dać jej przeschnąć i bez problemu daje się wyczyścić bez uszczerbku na makijażu. Efekt przy jednej warstwie to nadanie rzęsom czerni i wydłużenie, ale przy dwóch cienkich warstwach uzyskujemy świetną objętość i pogrubienie rzęs bez mocnego sklejenia (nie jest to ten typ szczotki, która daje firankę rzęs, ale nie skleja rzęs w kilka sztuk!). 
Mascary Max Factor używam od lat, są dobrze robione i nastawione na spektakularny efekt i tak też jest z tą propozycją - wydłużenie i nadanie im objętości. 
Sprawdzi się zarówno do krótkich jak i długich rzęs, przy dziennym looku wystarczy jedna warstwa, jeśli chcemy coś więcej i bardziej "wow" warto nałożyć dwie warstwy. Bardzo dobrze współgra z bazami pod tusze (efekt już przy jednej warstwie jest jak przy dwóch). 
Nie osypuje się w ciągu dnia, nie jest wodoodporna. 


tusz max factor


max factor recenzja