Czasy są jakie są, większość z nas obrabia zdjęcia, retuszuje je i ogólnie poprawia. Nie ma nic w tym złego, powstaje wiele programów do obróbki zdjęć na telefon i komputer, dziś o programie Photoworks, za który musicie zapłacić, ale czy warto?
Photoworks to program bardzo intuicyjny, nie trzeba znać się na profesjonalnej obróbce zdjęć, bo prócz tego, że możemy sami przejąć nad wieloma sprawami kontrolę to jest też opcja automatycznego retuszu, poprawiania jakości, oświetlenia, ostrości zdjęć.
W programie znajdziemy:
Korekta - możemy tu poprawić odcienie, kolory, ostrość, nasycenie, barwę, jasność, kontrast, cienie. Standardowe ustawienia ogólne. Autokorekta działa tu bardzo słabo i praktycznie jest bezużyteczna.
Narzędzia - kadrowanie, które działa dobrze, geometria to raczej 10-20% poprawek by naturalnie wyglądało zdjęcie, zmiana tła (w wersji najdroższej), nakładanie obrazu, winietowanie sprawdza się dobrze jeśli lubimy ściemnienie obramowań, korekcja 3D mało użyteczna opcja (trochę można to porównać do filtrów), redukcja szumów świetnie sprawdzi się przy wysokim iso, krzywe czyli linie, które są bardzo ważne odnośnie oświetlenia czy kontrastu (trzeba się po prostu samemu tym pobawić).
Retusz - masa możliwości, bo tu masa ustawień automatycznych to coś co dla leniwych będzie tym najlepszym rozwiązaniem. Mimo automatu możemy również go poprawić jeśli coś nam się nie spodoba, możemy również wybrać różne tryby automatu (coś w stylu filtrów).
Retusz daje nam możliwość kształtu twarzy, sylwetki i totalnie wszystkiego (nie korzystam z tego, bo trochę to przegięcie).
Najmniej użytecznym retuszem jest słabo działający "stempel" i "łatka" - mało intuicyjne i po ich użyciu trzeba sięgnąć po inne narzędzia wyrównujące np. kolor.
Efekty - po prostu zabawa filtrami, które nachodzą na zdjęcie
Teksty i ramki - tu mamy sporo do wyboru jeśli chodzi o czcionkę zaś ramki są bardzo "tanie", ale można również załadować własne czcionki czy właśnie ramki.
Szybkie efekty, przykładowe przed i po w programie Photoworks
Jeśli chcesz zakupić program Photoworks to radzę przeczytać dokładnie (wśród 3 opcji do wyboru) i wybrać najbardziej odpowiednią dla nas. Ja posiadam wersję środkową czyli Deluxe, bo nie potrzebuje opcji zmiany tła a gotowe filtry mam na telefonie w programie Lightroom.
Cena, którą widzicie w poszczególnych pakietach to cena bez podatku o czym dowiecie się dopiero robiąc zakupy - szkoda, że nie widzieliście mojej miny gdy płaciłem dziwiąc się ZA CO... dodatkowa opłata to podatek ;).
Photoworks to program dla cierpliwych - zacina się i trzeba czasem dłużej poczekać na załadowanie efektu, na przejście pomiędzy różnymi narzędziami co bywa bardzo irytujące szczególnie dla mnie.
Czym różni się ten program od np. Facetune czy AirBrush - tym, że macie wersję na komputer i płacąc płacicie tylko raz a nie co miesiąc. Drugą najważniejszą sprawą jest fakt, że Photoworks NIE niszczy jakości zdjęć a mam wrażenie, że ją odświeża przez co zdjęcia są bardziej wyraźne i to w bardzo dużej rozdzielczości (bez utraty na jakości!!).
Krótko podsumowując, program jest ciekawy i przyznam, że korzystam z niego przy obróbce zdjęć, brakuje mi opcji chociaż takiej by precyzyjnie wyrównać kontur pomadki, usunąć np. jakiś obiekt bez uszczerbku na tle czy kolorze. MYślę, że dla amatorów fotografii sprawdzi się dobrze, przy retuszu makijażu również nie narzekam, bo mogę punktowo (jeśli zaznaczę dany obszar) poprawić kolory, kontrast ostrość danej rzeczy i to mi się najbardziej podoba. Zauważyłem również, że dzięki dobrej jakości zdjęcia instagram nie pixeluje zdjęcia np. modelki a oczy są nadal ostre co sprawia dobre wrażenie.
Opłaca się? I tak i nie, zależy czego oczekujemy. Moim zdaniem program ma potencjał i nie żałuję zakupu.