Jestem jedną z tych osób, które nie mają głowy do tego by w dniu wigilijnym do wymyślania zastaw stołowych z mnóstwem ozdób, świecidełek. Zawsze pomagam rodzicom w gotowaniu i sprzątaniu dlatego dzisiaj moja propozycja minimalistycznej stylizacji świątecznego stołu.
Biały prostokątny stół to znaczne ułatwienie ze względu na dosyć prosty design. Wybierając meble do mieszkania starałem się dobierać je tak, by pasowały do wszystkiego, bez przepychu, bez rzucania się w oczy. Prosto, efektownie i przede wszystkim praktycznie.
Zastawa świąteczna musi być dokładnie taka, jak moje mieszkanie. Przede wszystkim na stole nie wyobrażam sobie dodatku z motywem świątecznym stąd też na środku świąteczna podkładka pod talerz, ale też nada się jako podkładka pod większe naczynie w którym podamy ziemniaki, zupę i inne dania.
U mnie na wigilijnym stole nigdy nie ma wielu potraw, raczej stawiamy na tradycyjną obiado-kolację w rodzinnym gronie stąd też nie potrzeba zbyt wiele miejsca.
Podkładki pod kompot z suszu, które tak bardzo nie lubię (zawsze biorę herbatę) są zrobione z prawdziwego drewna a ich spód pokryty jest filcem dzięki czemu nie rysują one stołu i są stabilne. Kocham drewno i uważam, że taki dodatek niesamowicie oddaje klimat świąteczny. Drewno plus zieleń na wcześniej wspomnianej materiałowej podkładce współgrają ze sobą idealnie.
Myślę, że mogą również stanowić świetny prezent na święta
Talerze, szklanki to również minimalizm i prostota, bo ma być praktycznie i estetycznie. Przyznam, że wolę na bieżąco myć naczynia, wycierać je do sucha i użyć ponownie - ten sposób pozwala nie gromadzić sterty brudnych naczyń czekających na chętnego na zmywak ;).
Koniecznie podzielcie się w komentarzu swoimi tradycjami, opiszcie krótko swoje stoły... może macie jakieś rzadko spotykane tradycje w domu?