Smashbox Photo Finish Vitamin Glow zawiera w swoim składzie witaminy takie jak A, C, E, ekstrakt z lawendy oraz wodę brzozową i to całkiem wysoko w składzie jak na kosmetyk do makijażu, brawo Smashbox. Myślę, że koncern Estee Lauder idzie do przodu i nie tworzy tylko produktu, który jest drogi i ładnie wygląda, ale też robi dobrze naszej skórze.
Baza zamknięta jest w szklanej butelce z wygodną, dobrze działającą pompką. Pomarańczowy jej kolor przyciąga wzrok w naszych zbiorach kosmetycznych dlatego też jest szansa, że będziemy z niej często korzystać.
Zapach bazy jest przyjemny i świeży, ale nie utrzymuje się całe szczęście długo - bo w końcu produkt kolorowy na twarzy ma być funkcjonalny a nie zastąpić perfum.
Jej konsystencja jest żelowa, i myślę, że nie muszę jej wam pokazywać bo każdy z nas widział postać żelu prawda? Żel ten dość szybko się wchłania zostawiając na skórze cienki film (chciałem napisać lepki, ale ta lepkość jest bardo delikatna) dzięki czemu podkład bardzo dobrze łapie się bazy co świadczy o tym, iż wzmacniamy krycie podkładu, zwiększamy trwałość makijażu to jeszcze wykończenie jest bardziej świeże.
Właśnie teraz o wykończeniu, ponieważ baza Vitamin Glow mam wrażenie, że ma w sobie blask to podkłady o lekkim kryciu zyskują na wzmocnieniu efektu "glow" zaś te mocno kryjące zachowują właściwości krycia, ale przy tym nie wyglądają ciężko i sucho.
Moim zdaniem, świetna lekka baza z funkcją wzmocnienia pielęgnacji, idealna dla każdego typu skóry w szczególności suchej, odwodnionej, dojrzałej i mieszanej. Ma w składzie witaminy i składniki nawilżające (które faktycznie nawilżają), przyczynia się do przedłużenia trwałości makijażu, nie podkreśla porów i jest leciutka.