Zarobki influencerów to kontrowersyjny temat, ale każdego nas ciekawi ile można zarobić tworząc bloga i udzielając się na Instagramie. Wiele blogów i instagramów otwieranych jest tylko dla pieniędzy, najpierw jest spora inwestycja w reklamy, boty, grupy wsparcia a później liczy się zyski... ale na jakie zyski można liczyć?
Bloga tworzę dobrze ponad osiem lat, w tamtych czasach nikt nie myślał o wielkich pieniądzach czy współpracach barterowych ogromnych rozmiarów, premium czy współprace pr. Kilka/kilkanaście lat temu wszystko raczkowało, było dużo tematów tabu, tematów, których po prostu się nie ruszało, nie myślało się, że będzie więcej wyświetleń. Mniejsza ilość blogów i innych twórców pozwoliła nam starym blogerom cieszyć się dobrą oglądalnością, czasy były piękne, wyświetlenia były spore i większość z nas robiła to z czystej pasji i chęci podzielenia się wiedzą, twórczością czy opinią.
Wraz z rozwojem internetu ogromna ilość blogów została zawieszona ze względu na spadek oglądalności i braku sensu pisania do powietrza, niektórzy zamknęli swoje blogi i kanały ze względu na brak czasu a jeszcze inni, bo nie potrafili się pogodzić jak bardzo to środowisko się psuje i nie chcieli uczestniczyć w tym już teraz tak zwanym "skupisku". W pełni to rozumiem, jednak wystarczy skupić się na sobie a nie innych i da się przebrnąć przez ten wyścig szczurów i plotkarzy.
Zarobki
Na czym można zarobić? Reklamy, które są wyświetlane w różnych miejscach na stronie (mowa o blogu), za każde kliknięcie w nie twórca otrzymuje od grosza do kilkunastu groszy, więc jeśli blog nie ma potężnej oglądalności to bloger może liczyć na brak zarobków - to akurat proste. Jeśli chodzi o reklamy, ja osobiście mam je wyłączone, ponieważ uważam, że bardzo źle wpływają na wygląd estetyczny bloga.
Teksty sponsorowane, opinie sponsorowane, posty sponsorowane to tak na prawdę główne źródło zarobku. Zazwyczaj jest to forma umowy zlecenia, umowy o dzieło lub jeśli ktoś ma własną działalność wtedy jest to rozwiązywane inaczej. Zleceniodawca może odezwać się sam na meila lub instagram bądź za pośrednictwem strony, gdzie jest katalog zleceń.
Jak w ubiegłych latach stawki były imponujące to teraz zdarzy się oferta wpisu sponsorowanego za 50zł co dla mnie jest żenadą i śmiechem na sali, jednak są osoby, które się na to godzą - jeśli ktoś nie szanuje swojej pracy i czasu lub nie ma kosztów życia to może sobie z tego korzystać - ja podziękuję.
Przez cały rok 2019 za tego typu wpisy płatne czy recenzje zarobiłem około 800zł netto, dużo? Absolutnie nie i pokryło to tylko część wydatków typu lampa, domena oraz legalna reklama google.
Instagram tutaj możliwości jest wiele od kampanii płatnych pożyczek czy banków (w 2019r było ogrom młodych ludzi, którzy reklamowali oszustów) po kosmetyki, agd a nawet kondomy. Płatna współpraca za jedno zdjęcie, instastory, relacje, live (np. modny w trakcie wyprzedaży aliekspres - to w większości również płatne kampanie). Ceny są różne wszystko zależy od ... ZASIĘGÓW nie od Waszej bardzo ciężkiej pracy, nie od Waszego zaangażowania, nie od tego, że grube tysiące idą na sprzęt, nie od Waszego poświęconego czasu... tylko od zasięgów i nikogo nie obchodzi Wasz wkład czasu, pieniędzy itp. liczy się liczba i im większa tym znacznie lepsze zarobki. Liczy się liczba serc (w 2020r liczba ma być ukryta, ale marketingowcy już znajdą na to sposób - legalne programy, które liczą, liczenie ręczne), zasięg, jakościowe komentarze (takie typu "oj ale super ci to wyszło" czy ale fajne zdjęcie" są totalnie bezwartościowe), płeć odbiorcy, wiek, kraj i miasto (jeśli jest dana promocja kierunkowana na miejsce). Na zasięgi często wpływu nie mamy, Instagram ma swoje algorytmy, których NIKT nie zna i chwytliwe tytuły typu "algorytm instagram przechytrz go" to pic na wodę. Każdy wie, że trzeba robić ładne zdjęcia, używać danego tagu i być regularnym to jest oczywiste.
Przez cały rok 2019 dzięki Instagramowi zarobiłem ok 2700 netto. Patrząc na to ile wkładam pracy w daną kampanię (czasem jest to po prostu zlecenie fotograficzne dla danej marki a nie sponsorowany post) i, że czasem wykupuję reklamę legalną płatną by klient był zadowolony nie jest to duża suma, ale godna tego, by sobie ją odłożyć czy zainwestować w nowy aparat (co ja też uczyłem).
Krótkie podsumowanie
Da się zarobić, trzeba się mocno napracować a czasem żyć w ostrym stresie i nie przespać nocy. Traktuję to jako pasja, jako zarobek dodatkowy jako zarobek na dalszy rozwój. Jeśli ktoś więc otwiera nowe kanały nastawiając się na zarobek - życzę powodzenia, ludzie nie są głupi i wyczują to od razu.
Przede wszystkim samorozwój i pasja a przy okazji zarobek - często jest tak, że dobry barter jest lepszy niż 100zł :).
Tworzę dla Was również youtube - subskrybuj kanał