To ostatni dzwonek na zakupy świątecznych prezentów, tym razem wpis o świątecznych prezentach z działu makijażu. Kolorówka na pewno zachwyci niejedną fankę makijażu, makijażystów a nawet kolekcjonerów kosmetyków kolorowych. Oto zestawienie produktów, które możecie kupić w ciemno bez obaw, że się nie sprawdzą.
Palety cieni Smashbox charakteryzują się świetną jakością, nigdy mnie nie zawiodły. Te z linii Covershot to idealnie pasująca do siebie kolorystyka, jedną paletą można stworzyć kompletny makijaż oka, ten zestaw galaktycznych palet w perfumerii kosztuje teraz tylko 199zł.
Bobbi Brown czaruje nas brązami, z tego słynie marka - jest neutralna, podkreśla kobiecość, ale nie przerysowuje urody, zdecydowanie moja ulubiona kolorystyka i piękne opakowanie z lusterkiem.
Przechodząc do kolejnych palet, nie mogło zabraknąć tańszych propozycji cenowych a mianowicie Golden Rose. Paleta rozświetlaczy wypiekanych GR to bomba rozświetlenia a ich wydajność jest nieoceniona. Róż, szampański rozświetlacz i ciepły brąz to idealne trio dla srok!
Druga paleta Golden Rose to matowy kontur idealnie skomponowany tak, by podkreślić kształt twarzy w dobrej cenie i jakości.
Marka IsaDora słynie ze stylu, który podkresla naturalne piękno kobiet, w moim zestawieniu tej marki musiał pojawić set do konturowania z kolekcji letniej, w której znajdziemy rozświetlacze oraz bronzery nieco cieplejsze niż zwykle.
Sypki rozświetlacz, który przy jaśniejszej karnacji sprawdzi się jako delikatnie morelowy rozświetlający róż, można go również użyć na całe ciało! Jako dodatek - błyszczyk dorzucony do prezentu na pewno nawilży usta i nada blask z delikatnym kolorem.
Baza pod makijaż to krok w makijażu dosyć kontrowersyjni, jedni je używają a jedni nie, ja należę do tych, którzy zdecydowanie używają. Cały przekrój moich faworytów widzimy na zdjęciu.
Wygładzające, minimalizujące pory - Filorga, Eisenberg.
Nawilżające - Bell Hypoalergenic (idealna do łączenia z mocno kryjącymi i ciężkimi podkładami), Smashbox Primerizer.
Rozświetlająca - Smashbox Radiance (ma w sobie kolor i drobinki rozświetlające).
Nie znam osoby, która wykonuje sobie czy na innych makijaż a nie używa pudru. Najbardziej lubię te w formie sypkiej bo mają zdolność absorbcji sebum oraz mocniej utrwalają makijaż zaś te w formie prasowanej świetnie sprawdzą się w przypadku poprawek lub przy skórze dojrzałej.
Jeśli nie jesteśmy pewni kolory, lepiej wybrać te bez koloru, które są transparentne.
Bez wątpienia brwi stanowią ramę dla oka, brwi od roku 2018 mają swój czas i ich podkreslanie, kształtowanie i rysowanie przybiera coraz to różnych form. Wiecie, że ja lubię naturalnie podkreślone brwi bez wyraźnych granic, dlatego wybrałem kosmetyki, które podkreślą, ale dla miłośników mocniejszego looku również się sprawdzą.
Żele do brwi Bourjois występują w trzech wariantach kolorystycznych i niesamoiwcie dobrze utrwalają brwi.
Kredki o cienkim ołówki są bardzo precyzyjne i mają zdolność wyrysowania pojedynczych włosków i wypełnienie luk - Deborah, Artdeco.
Zestaw cieni z woskiem Deborah w moim wypadku jest najczęściej używanym zestawem, tutaj króluje naturalność i jedyne delikatne podkreślenie brwi dlatego widać dosyć spory ubytek.
Świeca - Nuxe.