Nowości kosmetyczne, które jakiś czas temu dotarły to zbiór nowinek i dobrych wrażeń z ich stosowania. Co prawda nie są to wszystkie produkty, jednak tego typu postów będzie więcej dlatego na pierwszy ogień idzie właśnie to zestawienie.
Paleta Eveline Charming Mocha zaskoczyła mnie świetną jakością, cienie się dobrze blendują i przechodzą między sobą bez tworzenia plam. Makijaż tą paletą możecie zobczyć -> czekoladowy makijaż . Kolorystyka idealna na dzień, wieczór, ślub czy inne wyjścia. Opakowanie metalowe z lusterkiem, dołączony do niej pędzel jest użytkowej jakości.
Podkład bardzo dobrze kryje, jest lekki i przy dwóch warstwach faktycznie uzyskujemy krycie pełne. Zastyga jednak nie na płaski mat co tworzy świeży trwały look. Na skórze tłustej nie przetrwa cały dzień ale imponujące 6 godzin bez poprawek w ciepły dzień daje radę. Kolorystyka powinna ułatwić dobór odcienia podkładu-nie jest pomarańczowa.
Paleta róży Smashbox Cali Kissed to połączenie rozświetlaczy (2) i róży (4). Dość intensywna kolorystyka, sprawia, że jest bardzo wydajna ponieważ warstwowanie koloru jedynie spotęguje odzień. Rozświetlacze nie dają mocnego blasku ale podkreśli kości policzkowe uwydatniając je. Jakościowo świetnie się na niej pracuje, kolory i glow aplikuje się gładka i bez plam. Wszystkie kwadraty możemy z powodzeniem używać również jako cienie do powiek.
Dostępna na wyłączność w Sephora.
Na wakacje zabieram ze sobą filtr Eisenberg SPF50. Jego konsystencja jest lekka i nie bieląca dzięki czemu aplikacja nie musi być przykra a wykończenie upiorne. Filtre ten posiada składniki pielęgnujące co jest plusem, ponieważ prócz ochrony przeciwsłonecznej mamy inne dobra bez zapychania się porów.
Dostępny na wyłączność w Sephora.
Doczekaliśmy się nowego olejku Nuxe, w ich fercie jest już suchy olejek z drobinkami i bez w różnej pojemności, do rodziny dołączył olejek o kwiatowej woni. To tak jakbyście dostały bukiet pięknie pachnących kwiatów. Działanie olejku nie zmieniło się, nie jest tłusty, nawilża i wygładza skórę. Nadaje się na twarz, włosy i ciało. Zapach utrzymuje się przez kilka godzin. Brawo Nuxe za kolejne olejkowe dziecko!
Tinty Revlon kojarzą mi się z Koreańskim lookiem, usta delikatnie rozmyte bez wyraźnego konturu. Soczyste odcienie o delikatnej pigmentacji i świetlistym (bezdrobinkowym) wykończeniu pięknie otulają usta. Bardzo dobra propozycja na wakacyjne usta.
Rzęsy Ardell towarzyszą mi od kilku dobrych lat, zacząłem od połówek które są dla mnie najlepsze, ostatnio również polubiłem model Glamour, który możecie zobaczyć w akcji na tym zdjęciu -> rzęsy Ardell. Trwa również promocja w Drogerii Rossmann w któej możecie poznać rónież tusze do rzęs marki Ardell, to zupełna nowość!