z pogodą jaka towarzyszyła mi podczas dość szybkiej sesji na mrozie
i deszczu.
Przyznam się, że nie ubieram często czerni, jednak jeśli nie wiem co ubrać, nie mam dnia na tworzenie stylizacji lub po prostu "mam lenia" ubieram coś czarnego, mało rzucającego się w oczy.
To propozycja dość luźna, trochę młodzieżowa bez konsekwencji.
Rude jest piękne a czasem uważa się, że rude to wredne i dwulicowe - trudno tak rzec o butach, moim jedynym akcencie kolorystycznym.
Nadruk na czapce to projekt Zielynskiej, młodej artystki zakochanej w modzie mająca swoją firmę i pasję.
Długa kurtka zapinana na zamek to mój łup za kilkanaście złotych w Cropp, ciepły sweter to podstawa w chłodne dni a dopasowane jeansy dają mi komfort noszenia.
