1. Całą powiekę pokrywam jasnym matowym cieniem.
2. Załamanie na całej długości zaznaczam brązem, blenduję go by tworzył lekką chmurkę.
3. Na zewnętrzny kącik aplikuję głęboki ciemny niebieski kolor, zmieniam pędzel na bardziej puchaty i blenduję go wyciągając do zewnątrz by stworzyć kształt "kociego oka".
4. Matowe pozostałe miejsce pokrywam perłowym cieniem, by optycznie otworzyć oko. Łączę go z niebieskim by nie powstały ostre granice.
5. Łącze dolną powiekę z górną tym samym niebieskim cieniem.
6. Zieleń aplikuję również na dolną powiekę, łączę ją z niebieskim.
7. Wewnętrzny kącik akcentuję połyskującym złoto-żółtym cieniem.
8. Tuszuję rzęsy i żelem przeczesuję brwi.
Paleta wykonana jest z drewna a formulacja cieni jest mineralna. Dzięki magnetycznej palecie możemy dokupować wkłady nie wyrzucając przepięknej i solidnie wykonanej palety z lusterkiem, pędzelkiem oraz gąbką do pudru. Praca z cieniami była łatwa i szybka, bez problemu cienie się ze sobą łączą a ich kolor jest mocno napigmentowany, w ciągu dnia nie blaknie. Cienie z drobinką lubią być nakładane palcem lub pędzlem na mokro. Jak to w przypadku cieni mineralnych cienie się osypują, ale patrząc na jakość palety i pigmentu w zupełności nie powinno to przeszkodzić w pracy z kolorówką Alilla. Więcej informacji na temat marki -> sklep Alilla.
Modelka: Zosia Bluszcz
Zdjęcia: Ja
Zdjęcie: Łukasz Siekanowicz
Paleta Universe Alilla
