Rano gdy dojechaliśmy na miejsce, wszystko dopiero się budziło. Spotkaliśmy poranną rosę, mgłę i pełne klimatu miejsca do zdjęć. Spacer rankiem gdy słońce dopiero co przeciera oczy ledwo wstaje my spacerujemy i oddychamy świeżym powietrzem. Plantacje jabłek zainspirowały mnie do tego by to one tutaj grały główną rolę i towarzyszyły mi na większości zdjęć. Nie zrywaliśmy ich bo to nie nasza własność, szacunek pracy innych jest dla mnie ważny.
Ciepłe swetry, sploty są moim must have w garderbie, łączę je nawet z dresami. Zawsze stawiam na wygodę a w chłodne czy zimne dni na to by było mi po prostu ciepło i wygodnie. Dodatki u mnie zawsze są dodatkami, staram się by nie wywyższały się i nie rzucały w oczy, mimo, że nie mierzyliśmy czasu postawiłem na zegarek. W takich chwilach czas nie gra roli.
Zauważyłem ludzi pracujących przy zbieraniu jabłek gdy ja mówiłem, że zimno oni pracowali w pocie czoła, nie byli polakami, nie narzekali, nie mówili za dużo po prostu pracowali. Może to i płytkie ale jeśli z boku się patrzy na innych można wiele wynieść i wiele się nauczyć. Mam szacunek do tych ludzi, sam pracując w pewnych miejscach nie raz czułem się źle jednak pracować trzeba było.
Swetr Massimo Dutti / Kurtka: Caliope
Zegarek: Daniel Wellington / Bransoleta: By Dziubeka
Mija godzina, robi się co raz cieplej ale nadal czuć w powietrzu wilgoć, niesamowity klimat. Chodzimy, rozmawiamy ale czasem milczymy, wiecie co jest piękne? Milczenie czasem może wyrazić więcej niż kilka słów. Wracamy odwiedzić jeszcze brata i w drogę do domu odpocząć. Po drodze weszliśmy na lody z moją mamą i tak zakończyła się podróż pełna inspiracji.