Vita Liberata Blur Skin Tone Optimizer to produkt, który ma delikatny kolor oraz malutkie drobinki odbijające światło, dzięki czemu można go używać zarówno do twarzy i ciała. Osobiście lubię nakładać go w miejsca na twarzy gdzie chcę by była rozświetlona, na podkład oraz pod podkład. Przy skórze, która nie ma większych "problemów" skórnych można go nakładać solo BEZ pielęgnacji ponieważ ten produkt jest na bazie aloesu a w składzie ma masło shea, pantenol, kwas hialuronowy. Lekka nietłusta konsystencja, lekko zastygająca, bardzo dobrze aplikuje się palcami oraz gąbką. Świetny do podkreślenia opalenizny lub zatonowania drobnych niedoskonałości na ciele oraz do łączenia go z kremami lub innymi podkładami by zniwelować efekt suchego matu. Blur Skin występuje w trzech kolorach a kolor Latte Light/light medium (widoczny na zdjęciu) jest jasny wpadający w chłodne tony.
Dostępny w Sephora Vita Liverata Blur Skin Tone Optimizer
Vita Liberata Trystal Pressed Self Tanning Bronzing Minerals czyli mineralny bronzer w wersji prasowanej. Na instastory powiedziałem Wam, że kocham bronzer sypki wraz z pędzlem tej marki, czas na moją opinię wersji prasowanej. Bronzer posiada dziwny zapach, ciężko mi go opisać nie jest nieładny czy duszący ale też nie są to fiołki, szybko się jednak utlenia, to sprawa najmniej ważna. Kolor jest jeden wpada w oliwkową tonację, coś pomiędzy chłodnym a ciepłym odcieniem, wygląda naturalnie a jego krycie i pigmentację zwiększamy za pomocą dokładania produktu. Jak uwielbiam sypką wersję tak prasowana również skradła mi serce, idealne roztarcie bez żadnych plam, naturalny kolor, przepięknie stapia się z skórą (nawet nakładany tylko na pielęgnację!)... zawsze powtarzałem, że Vita Liberata tworząc kosmetyki do opalania nie mylą się w tej dziedzinie. Myślę, że efekt na zdjęciu mówi sam za siebie.
Dostępny w Sephora Vita Liberata Trystal Pressed Self Tanning Bronzing Minerals
Makijaż, zdjęcie: Ja
Modelka: Zosia
Bronzer oraz Blur Skin Tone widoczny na zdjęciu niżej.
