Niedziele niehandlowa, widać, że ludzie jeszcze śpią bo na ulicach pustki. Muzyka w tle cicho gra a my dyskutujemy, śmiejemy się i spędzamy razem czas, w głowie tysiące myśli na temat dzisiejszej sesji outfitowej na pustyni, ale głównym celem było zwiedzenie tego miejsca ponieważ Paweł nigdy tam nie był a ja byłem kilka dobrych lat temu. Pustynia Błędowska powstała samoczynnie dlatego też to miejsce zyskuje na atrakcyjności.
Dojeżdżając na miejsce nagle naszym oczom okazuje się całkiem spora ilość samochodów, ludzie przyjeżdżają tu z rodzinami by trochę oderwać się od rzeczywistości, to miejsce spokoju gdzie tylko wiatr może nas przekrzyczeć.
Idziemy przed siebie robiąc sporej ilości zdjęcia, co mnie bardzo dziwiło gdzieniegdzie niewidoczne małe ptaszki wołając mamę się odzywały i głos ucichał, ludzie pojawiali się i zaraz znikali. To miejsce ma klimat, postanowiliśmy zdjąć buty bo piasek był gorący i dać się ponieść spacerowi przed siebie.
Do tej wyprawy wzięliśmy kanapki i wodę, to ważne by się nawadniać, szczególnie, że miejscami można było się nawdychać piachu.
Najważniejszy jest tu plecak, musi być pojemny, nieprzemakalny i dobrze wykonany.
Plecak Ochnik / Okulary H&M
Mimo, iż klimat jest gorący to na pustyni słońce rządzi się innymi prawami. Wbrew pozorom chowającego się słońca za chmurami moja twarz jest na prawdę mocno opalona, a Pawła ręce i twarz zostały pokryte czerwoną opalenizną! Ubrałem więc na basicowy tiszert jeansową koszulę, która nie jest zbyt obcisła a wrzucona z przodu do spodni tworzy całkiem niezły look. Rzadko noszę spodnie jeansy, zawsze myślałem, że mi po prostu nie pasują ale stwierdzam, iż są wygodne a moja noga nie wygląda jak cienki patyczek jak w przypadku spodni z "lajkrą".
W tajemnicy Wam powiem, że nie warto stylizować włosów wybierając się w takie miejsca - nawet najmocniejszy kosmetyk tego nie wytrzyma :).
Pasek Cropp
Zegarek Trendhim / Koszula jeansowa Reserved / Spodnie H&M / Buty H&M
Podróż zakończyliśmy po około 3 godzinach, wiatr był dość mocny a spacer po piachu dał się w znaki, można to zaliczyć nawet trening. Zawsze powtarzam, czasem warto wyjechać gdzieś spontanicznie nawet w niedalekie miejsca, to łączy, relaksuje i poszerza horyzonty. Nawet jeśli fundusze czy czas na to nie pozwalają zachęcam do wyjścia choćby na spacer do pobliskiego parku/lasku.