Maski w płachcie to hit w ekspresowej pielęgnacji, zasłynęły z wszechstronności ponieważ odpakowujemy kładziemy, nie musimy jej zmywać a emulsję możemy wetrzeć w każdą część naszego ciała. W podróży, samolocie, pracy czy w domu w każdym z miejsc możemy sobie zrobić chwilę dla siebie z zastosowaniem maski w płachcie.
www.kokosklep.pl
Moja ulubiona maska, przeznaczona do cery odwodnionej i suchej. Wysoko w składzie znajduje się rumianek, który działa na mnie jak opatrunek. Każda maska ma postać płachty nasączonej lekką i płynną konsystencją, która zostawia śliski film na skórze twarzy dlatego tego typu maski ja stosuję w wieczorem przed snem.
Na efekt nawilżonej skóry nie trzeba długo czekać, po masce i wklepaniu esencji w połowę swojego ciała, na twarz aplikuję nocną pielęgnację i idę spać. Efekt rano - nawilżona i przyjemnie miękka skóra bez suchych "placków". Rainwater Mask.
Co prawda nie ma już mocnego nasłonecznienia jednak moja skóra wystawiona na działanie izotretynoiny (w dalszym ciągu) zachowuje się jeszcze gorzej niż gdy nie brałem leku a zażywałem chcąc nie chcąc kąpieli słonecznej, a mam na myśli podrażnienie i rumień napadowy (często występuje przy skórze wrażliwej). Zawiera arnikę, która działa uszczelniająco na naczynia krwionośne przez co maska koi na tyle, że rano skóra twarzy jest o równym kolorycie. Widoczne i odczuwalne ukojenie zwiększa pewność siebie i komfort w ciągu dnia. Sunshine Mask.
Smog, bieg w dymie papierosowym, promieniowanie słoneczne, pot, stres, klimatyzacja i mógłbym jeszcze wymieniać te negatywne czynniki, które powiedzmy sobie szczerze nie są dobre dla naszej skóry mogą przyczynić się do przedwczesnego starzenia się skóry lub powodować podrażnienia w postaci wyprysków lub wysuszeń. Jest to jedna z masek, które stosuję w ciągu dnia ze względu na to, że to maska odświeżająca. Dodaje energii, mam wrażenie, że po użyciu tego kosmetyku skóra wygląda jakby nie miała styczności z otoczeniem zewnętrznym przez co zyskuje "normalizacji" i odpoczynku w płachcie po męczącym dniu (niekoniecznie zmęczeniu fizycznym) - zawiera kwas hialuronowy więc dodatkowym plusem to zastrzyk nawilżenia i okluzji. Urban Shield Mask.
Na koniec maska dla relaksu. Produkt, który stosuję po stresującym dniu w pracy, gdy czuję się nie najlepiej i moje ciało potrzebuje chwili pobycia w ciszy. Maska, która wycisza i uspokaja skórę twarzy mam tu na myśli odprężenie i rozluźnienie mięśni. Gdy wszystko układa nam się dobrze nasza skóra jest spokojna zaś gdy coś nie wychodzi lub mamy gorszy czas odwdzięcza się rumieniem, wypryskami lub wręcz przeciwnie suchością i szarym kolorytem - by znaleźć balans pomiędzy skrajnościami właśnie z pomocą przychodzi Zenitude Mask.