W internecie jest sporo propozycji makijażu na halloween z charakteryzacją jednak niewiele jest tych bez użycia sztucznej krwi, lateksu lub innych elementów, które tworzą upiorny klimat. Ze względu na to, że ja lepiej czuję się w makijażach beauty to właśnie dzisiaj tego typu makijaż Wam zaprezentuję.
1. Taśma to niedoceniona rzecz, ona stworzy nam ostrą granicę i tylko od Was zależy jak wysoko lub nisko ją nakleicie - taki efekt uzyskacie. Zewnętrzny kącik oka maluję ciemnym brązem a następnie go blenduję do środka zostawiając załamanie czyste.
2. Na środek powieki kładę czerwony matowy cień i łączę go z brązem, gdy znika pigmentacja dokładam go i znów blenduję.
3. Wewnętrzny kącik oka zaznaczam metalicznym cieniem w kolorze pomarańczy, łącząc go z czerwieniom oraz przeciągając resztką cienia w całym załamaniu w celu stworzenia efekty przydymionego oka i miękkiego wykończenia.
4. Na dolnej powiece aplikuję czarną kredkę a następnie zmieszany brąz z czerwienią. Wszystko razem blenduję by efekt był płynny. Wewnętrzny kącik oka akcentuję złotym opalizującym na żółto cieniem by całość była jeszcze bardziej wyrazista. Warto zaaplikować kredkę czarną na linię wodną drugi raz ponieważ ten pierwszy często jest "wymrugany".
5. Łuk brwiowy maluję jasnym cieniem z delikatną metaliczną poświatą i tuszuję rzęsy.
Makijaż, zdjęcia: Ja
Modelka: Roksana
Cień ciemny brązowy: Mac Handwritten (Douglas)
Czerwony cień: Zoeva Matte Spectrum (Sephora.pl)
Pomarańczowy cień: Paleta Neve Cosmetics (sklep LaForesta)
Wewnętrzny kącik oka: Essence 07
Czarna kredka: L'oreal
Podkład: Catrice HD
Puder: Dress Me Powder Deborah
Bronzer: VitaLiberata
Rozświetlacz: SinSkin (Rossmann)
Usta: Cień z palety Glazel (Ladymakeup)