Piękne opakowania,
różne właściwości, nietypowe składniki aktywne i inne zastosowania kosmetyków
to coś co nas kusi i przyciąga do tego rodzaju kosmetyków.
Dla Was przetestowałem Lioele Egg Ampule oraz maski w płacie tej samej marki.
Produkty możecie zakupić na www.asianclub.pl
Lioele Egg Ampule Pack to trzyminutowa maska w postaci serum do twarzy.
Maska wyróżnia się wodnistą konsystencją, która w trakcie zastygania robi się klejąca tworząc śliską gumową konsystencję zaś opakowanie to pipeta przez którą aplikujemy kosmetyk.
Ten zapach mnie urzekł jest świeży, mocno cytrusowy w moim odczuciu unisex,
przez te trzy minuty daje uczucie relaksu i pobudzenia.
Ten typ maski nie stosuję wieczorem a rano, ponieważ efekt jest natychmiastowy (powtarzany regularnie dwa razy w tygodniu daje długofalowe).
Efekty powierzchniowe to mocne rozświetlenie za sprawą zanurzonych bardzo maleńkich złotych drobinek w masce skóra staje się zdrowo promienna a nie tłusta.
Efekty są zaskakujące, mniejsze linie (zmarszczki - linie brzmi łagodniej ;))
znikają a głębsze są wygładzone. Spokojnie można ten produkt nazwać blur w kropelkach. Skóra jest niesamowicie gładka i gotowa na przyjęcie kolejnych kroków pielęgnacyjnych
i makijażu, który zdecydowanie dłużej się trzyma i wygląda po prostu lepiej.
Wygładzenie tyczy się również faktury skóry a mam na myśli pory i blizny
- skóra mimo rozświetlenia mikrodrobinkowego pod spodem jest matowa.
Dla każdego rodzaju cery nawet tej bardzo wrażliwej i suchej.
Zawiera ekstrakt z żółtek jaj, papaję, kolagen, kwas hialuronowy, miód, peonię,
zieloną herbatę i wiele innych.
Lioele La Vita Mask siła ekstraktów owocowych, Gdy słyszę cytrus od razu wiem,
że będzie moc rozświetlenia i rozjaśnienia. To propozycja maski w bawełnianej płachcie
dla osób, które potrzebują rewitalizacji. Jedna z lepszych masek, które dodają skórze blasku, promienistości i odżywienia. Dla każdego rodzaju skóry
(jednak dla wrażliwców uważałbym na cytrusy).
Używam jej gdy skóra jest po całym dniu stresu, noszenia makijażu zmęczona i pozbawiona witalności, efekty gdy rano wstaję pobudzają do życia i wprawiają w dobry nastrój.
Używam jej gdy skóra jest po całym dniu stresu, noszenia makijażu zmęczona i pozbawiona witalności, efekty gdy rano wstaję pobudzają do życia i wprawiają w dobry nastrój.
Tę maskę uważam jako zastrzyk intensywnej regeneracji z faktu silnego nawilżenia skóry, po nocy skóra nie jest zaczerwieniona jest zaś miękka, zrelaksowana i gotowa na kolejny dzień pełen wyzwań.
Idealna dla każdej skóry szczególnie dojrzałej i podrażnionej (zawiera lawendę).