Witajcie, pielęgnacja w trakcie kuracji izotekiem jest niezwykle ważna.
Skóra podczas leczenia izotretynoiną jest bardzo podrażniona, występuje wysuszenie, wyprysk kontaktowy, łatwo o skaleczenia, urazy oraz zdarcie naskórka.
Organizm jest osłabiony więc prócz odpowiedniej diety mocno naciskam na pielęgnację, która potrafi ukoić i podbudować psychikę.
Oczyszczanie.
O tym, że demakijaż i oczyszczanie twarzy jest niesamowicie ważny w codziennej pielęgnacji powinien każdy z nas wiedzieć. Twarz jest wystawiona na różne produkty kolorowe i pielęgnacyjne, o ile bez leczenia czasem można pokusić się o coś mocniejszego to w trakcie brania leku oraz pół roku po kuracji nie możemy pozwolić sobie na to. Stawiamy na kosmetyki, które się nie pienią, nie posiadają w swoim składzie drażniących substancji i ograniczamy 100% naturalnych produktów. Natura jest zdrowa, jednak czasem zioła i naturalne ekstrakty potrafią przyczynić się do mocnych alergii, pieczenia, swędzenia i innych niechcianych efektów.
Wybierajmy kosmetyki na których napisane jest: skóra atopowa, w trakcie kuracji, nawilżające, delikatne, bez sls, bez zapachu, dermatologiczne, łagodzące.
Na rynku są dostępne filtry zmiękczające wodę, świetna sprawa
np. jeśli ktoś mieszka w Warszawie.
Mój schemat oczyszczania rano:
- przemywanie twarzy płynem micelarnym,
- mycie twarzy delikatnym żelem micelarnym.
Wieczorem:
- zmycie makijażu mleczkiem nawilżającym,
- przemywanie mocno nasączonym wacikiem płynem micelarnym,
- mycie twarzy żelem micelarnym.
Pielęgnacja twarzy.
Nikt z nas nie lubi produktów, które są tłuste i ciężkie szczególnie, że często na pielęgnację twarzy kładziemy makijaż a ten nie trzyma się emolientu. Na rynku kosmetycznym znajdziemy mnóstwo produktów o lekkiej dobrze wchłaniającej się konsystencji ale zarazem bardzo mocno nawilżających. Ponieważ przy kuracji twarz staje się szorstka, zaczerwieniona i podrażniona wszystkie kosmetyki matujące, oczyszczające, zwężające pory itp. musimy odstawić w kąt ze względu na ich drażniące działanie.
Skóra ma mniejsze zdolności do samoregeneracji i trzeba ją wspomóc właśnie kosmetykami. Wybierajmy produkty przeciwrumieniowe, mocno nawilżające, regenerujące, odżywcze, kojące, do skóry podrażnionej, do skóry suchej a nawet dojrzałej (ze względu na właściwości odżywcze). Bariera ochronna, którą tworzymy za pomocą kremów jest niezbędna by nasza skóra nie została podrażniona przez np. wiatr, deszcz czy słońce. Nie zapominajmy też o filtrach przeciw słonecznych, to bardzo ważna sprawa podczas leczenia izotekiem, możemy w tym asortymencie przebierać, ja wybrałem filtr spf50 z kolorem.
Bardzo doceniłem działanie masek silnie nawilżających, które zazwyczaj stosuję wieczorem przed pójściem spać.
Skóra podczas leczenia izotretynoiną jest bardzo podrażniona, występuje wysuszenie, wyprysk kontaktowy, łatwo o skaleczenia, urazy oraz zdarcie naskórka.
Organizm jest osłabiony więc prócz odpowiedniej diety mocno naciskam na pielęgnację, która potrafi ukoić i podbudować psychikę.
Oczyszczanie.
O tym, że demakijaż i oczyszczanie twarzy jest niesamowicie ważny w codziennej pielęgnacji powinien każdy z nas wiedzieć. Twarz jest wystawiona na różne produkty kolorowe i pielęgnacyjne, o ile bez leczenia czasem można pokusić się o coś mocniejszego to w trakcie brania leku oraz pół roku po kuracji nie możemy pozwolić sobie na to. Stawiamy na kosmetyki, które się nie pienią, nie posiadają w swoim składzie drażniących substancji i ograniczamy 100% naturalnych produktów. Natura jest zdrowa, jednak czasem zioła i naturalne ekstrakty potrafią przyczynić się do mocnych alergii, pieczenia, swędzenia i innych niechcianych efektów.
Wybierajmy kosmetyki na których napisane jest: skóra atopowa, w trakcie kuracji, nawilżające, delikatne, bez sls, bez zapachu, dermatologiczne, łagodzące.
Na rynku są dostępne filtry zmiękczające wodę, świetna sprawa
np. jeśli ktoś mieszka w Warszawie.
Mój schemat oczyszczania rano:
- przemywanie twarzy płynem micelarnym,
- mycie twarzy delikatnym żelem micelarnym.
Wieczorem:
- zmycie makijażu mleczkiem nawilżającym,
- przemywanie mocno nasączonym wacikiem płynem micelarnym,
- mycie twarzy żelem micelarnym.
Pielęgnacja twarzy.
Nikt z nas nie lubi produktów, które są tłuste i ciężkie szczególnie, że często na pielęgnację twarzy kładziemy makijaż a ten nie trzyma się emolientu. Na rynku kosmetycznym znajdziemy mnóstwo produktów o lekkiej dobrze wchłaniającej się konsystencji ale zarazem bardzo mocno nawilżających. Ponieważ przy kuracji twarz staje się szorstka, zaczerwieniona i podrażniona wszystkie kosmetyki matujące, oczyszczające, zwężające pory itp. musimy odstawić w kąt ze względu na ich drażniące działanie.
Skóra ma mniejsze zdolności do samoregeneracji i trzeba ją wspomóc właśnie kosmetykami. Wybierajmy produkty przeciwrumieniowe, mocno nawilżające, regenerujące, odżywcze, kojące, do skóry podrażnionej, do skóry suchej a nawet dojrzałej (ze względu na właściwości odżywcze). Bariera ochronna, którą tworzymy za pomocą kremów jest niezbędna by nasza skóra nie została podrażniona przez np. wiatr, deszcz czy słońce. Nie zapominajmy też o filtrach przeciw słonecznych, to bardzo ważna sprawa podczas leczenia izotekiem, możemy w tym asortymencie przebierać, ja wybrałem filtr spf50 z kolorem.
Bardzo doceniłem działanie masek silnie nawilżających, które zazwyczaj stosuję wieczorem przed pójściem spać.
Pielęgnacja ciała.
Wspominałem o podrażnieniach i wyprysku kontaktowym, te zjawiska występują na całym ciele. Pisząc o wyprysku kontaktowym mam na myśli swędzące czerwone grudki, pęcherzyki na dłoniach, na ciele zaś często pojawiają się liszaje, swędzące czerwone placki. Muszę przestrzec Was o totalnym zakazie drapania się ponieważ skóra jest na tyle osłabiona, że zdrapujemy wierzchnie warstwy naskórka (dosłownie).
Emolientowe produkty są wskazane, nawet te mocno oblepiające nie będą tak nas ciążyły ponieważ ciało je chłonie jak gąbka. Musicie mi uwierzyć ,że chodzę do pracy z balsamem i zapasem kremów do rąk.
Regularne stosowanie kosmetyków natłuszczających, nawilżających, nawadniających pozwoli nam na zniwelowania uczucia swędzenia a podrażnienia będą mniej dokuczać. Jeśli chodzi o odzież to wybierajmy miękkie tkaniny, które dodatkowo nie będą mocno ocierać się o skórę, kolory powinny być jasne by odbijały promieniowanie słoneczne. Wspomnę raz jeszcze o filtrach przeciw słonecznych - stosujemy minimum SPF50.
Trzymam mocno kciuki za osoby, które leczą się izotretynoiną, nie warto się poddawać!.
Ponieważ jestem w tej chwili w delegacji kolejny wpis będzie 26.04.217.
Ponieważ jestem w tej chwili w delegacji kolejny wpis będzie 26.04.217.
Jeśli chcesz zobaczyć moje wzmagania i efekty tej kuracji zapraszam do postów w zakładce --> TRĄDZIK