o każdej porze dnia. Świeżość uzyskana dzięki wyrównaniu kolorytu twarzy, rozświetleniu oraz wykonturowaniu twarzy potrafi stworzyć pełną blasku cerę w której będziemy czuć
się lepiej.
Pielęgnacja to coś na co zwracam uwagę przy każdym makijażu, bionawilżający krem Lirene zapewni odpowiedni poziom nawilżenia oraz wygładzi skórę. To ważne by dobrać krem do naszej skóry, działa to trochę jak bariera ochronna przed czynnikami zewnętrznymi.
Makijaż zawsze zaczynam od nałożenia bazy, tym razem decyduję się na bazę NO PORES,
działa wygładzająco, wypełnia pory i ogranicza wydzielanie sebum. Baza ta ma w składzie olej ze słodkich migdałów dzięki czemu nie powoduje przesuszenia.
Nakładam ją na całą twarzy oraz pod oczy - by korektor się nie zbierał.
Aplikuję podkład Perfect Tone w odcieniu 120, produkt ten nazwałem "inteligentnym" potrafi dostosować się do odcienia naszej cery. Krycie posiada średnie, wykończenie satynowe przez co skóra nabiera blasku bez efektu przetłuszczenia.
By zwiększyć krycie podkładu warto nałożyć go pędzlem, stemplując po całej twarzy
By zwiększyć krycie podkładu warto nałożyć go pędzlem, stemplując po całej twarzy
i wykonując bardzo krótkie ruchy w dół - w ten sposób nie podkreślimy włosków na skórze twarzy.
Korektor kryjący Lirene Be Perfect aplikuję na strategiczne miejsca twarzy czyli pod oczami tworząc kształt trójkąta - jako baza rozjaśniająca, grzbiet nosa, czoło, broda i trochę ponad żuchwy -
tak rozjaśnione obszary stworzą efekt wstępnego trójwymiaru. Korektor jest średnio kryjący jednak krycie możemy stopniować.
Konturując twarz bronzerem zawsze stosuję zasadę od ucha do połowy oka trochę pod kością policzkową, tworząc w ten sposób delikatny cień na twarzy tworzymy trójwymiar dzięki czemu twarz zyska pożądanego dla nas kształtu. By uzgrabnić optycznie nos nakładam niewielką ilość na kantach wzdłuż nosa i rozcieram go do dołu oraz w tym przypadku nakładam odrobinę na czubek nosa by optycznie go zmniejszyć. Bronzer Lirene Shiny Touch zawiera witaminę E, która nawilża
i olej arganowy działający łagodząco oraz przeciwzmarszczkowo.
Róż umieszczam ponad bronzer koncentrując się na wypukłej części policzków rozcierając go do ucha, róż rozpromieni całość oraz nada dodatkowej świeżości i kobiecości makijażowi.
Lirene połączył bronzer oraz róż przez co zyskujemy dodatkowego miejsca w kosmetyczce.
Lirene połączył bronzer oraz róż przez co zyskujemy dodatkowego miejsca w kosmetyczce.
Rozświetlenie twarzy to mój ulubiony krok, dodaje blasku, uwypukla oraz dopełnia modelowanie twarzy.
Ten typ kosmetyku nakładam na szczyty kości policzkowych, grzbiet nosa, łuk kupidyna,
Ten typ kosmetyku nakładam na szczyty kości policzkowych, grzbiet nosa, łuk kupidyna,
pod łuk brwiowy i trochę nad oraz delikatnie na brodę.
Olejek acai Lirene Shiny Touch pielęgnuje skórę oraz ją zmiękcza.
Kończąc makijaż twarzy pudruję całość, nowy sypki puder Lirene City Matt matuje skórę
na wiele godzin, jest lekki i niewidoczny na twarzy. Wielkim plusem tego kosmetyku jest fakt, że wygląda cały czas świeżo i można na niego nałożyć dodatkową warstwę rozświetlacza. Posiada w swoim składzie wygładzający pyłek ryżowy.
Korzystując z pielęgnacyjnych właściwości oraz dobrej pigmentacji różo bronzera decyduję
się na makijaż oka tymi produktami. Całą powiekę pokrywam jasniejszym brązem
a zewnętrzny kącik zaznaczam ciemniejszym - pamiętam by rozetrzeć granice robię
to puchatym czystym pędzlem, zyskuję efekt naturalny przy czym oko staje się bardziej wyprofilowane.
Środek powieki oraz zewnętrzne kąciki akcentuję rozświetlaczem Lirene Shiny Touch doda to świeżości oraz uwypukli powiekę by stała się jeszcze bardziej widoczna.
Ostatni krok to zaakcentowanej dolnej powieki, mieszczam w tym celu dwa odcienie bronzera, następnie tuszuję rzęsy i utrwalam całość mgiełką fiksującą bez alkoholu Lirene - utrwali to cały makijaż bez jego naruszenia.
Efekt przed i po
Chciałbym podziękować mojej najwierniejszej modelce - Sandrze oraz marce Lirene
za cudowne nowości.