Witam, Iossi kosmetyki naturalne gościły już u mnie na blogu w wersji lawendowej
jak wiecie zakochałem się w tym zapachu i działaniu. Dzisiaj przychodzę do Was z masłem Flower Power oraz serum wiesiołek & baobab.
Masło do ciała Flower Power dostępne jest tutaj : > iossi masło do ciała < za 70,-. Kosmetyk otrzymujemy w zacienionym szklanym opakowaniu mieszczącym w sobie 120ml masła.
Zawsze zwracam uwagę na skład, tutaj znajdziemy w nim masło shea, olej marchwiowy, olejek eteryczny z bergamotki, olejek eteryczny z rży geranium, masło kakaowe, ekstrakt
z nagietku, ekstrakt z rumianku, olej kokosowy, olej migdałowy i wiele innych odżywczych składników.
Konsystencja jest zbita, pod palcami wyczuwamy delikatny mus - ja to nazywam lekką pianką, która pod wpływem ciepła zamienia się w lekki olejek. Niesamowicie odżywcza formuła zapewnia mi nawilżenie i natłuszczenie na całą noc dzięki czemu rano wszystkie łuszczące się partie na ciele z dnia na dzień się zmniejszają w efekcie końcowym otrzymujemy gładką i miękką skórę. Produkt godny polecenia dla każdego, zdradzę Wam, że dobrze działa na włosy nabłyszcza je i zmiękcza. Dodatkowym rozwiązaniem jest nakładanie masła w niewielkiej ilości na brwi - szczególnie te nieukładające się i sztywne. Traktuje te masła jako ratunek dlatego stosuję je co dwa dni na zmianę z balsamem.
Zapach przypomina mi troszkę wiosnę i lato ponieważ jest lekki, świeży i nawet cytrusowy - osoby, które obawiają się róży niech się nie martwią jest wyczuwalna odrobinę jako taki akcent. Zapach jest naturalny absolutnie nie chemiczny a to zasługa bardzo dobrego składu i proporcji.
Serum wiesiołek i baobab dostępne jest tutaj : > serum iosii do skóry suchej < za 89,-. Otrzymujemy 30ml produkty w szklanej również zacienionej butelce tym razem z pipetą.
Serum ma postać oleju, nie wchłania się do końca zostawiając lekko tłustawy film
na skórze, dlatego polecane jest stosowanie go w nocy. Ja czasem skuszę się go zastosować
w dzień gdy moja skóra jest odwodniona, sucha, zmęczona a czasem łuszcząca.
Tutaj znów zachwycę się składem - olej z wiesiołka, olejek mirrowy, olej z pszenicy, lawenda, liście cynamonu, olej rokitnikowy, olej z baobabu i wiele innych. Można stwierdzić, że serum jest typowo do cery dojrzałej - jednak zawsze powtarzam "słuchajcie swojej skóry i dajcie jej tego czego chce" i tak właśnie postępuję, chciała izotek ma izotek potrzebuje mocnego wygładzeni i intensywnej regeneracji proszę bardzo aplikuję to serum Iosii..
Dzięki swoim mocno odżywczym składnikom polecam zdecydowanie dla skóry dojrzałej, odwodnionej, suchej, zmęczonej, nawet tłustej (jednak ostrożnie i nie do codziennej pielęgnacji). Idealne nawodnienie tak ja bym nazwał ten kosmetyk, bardzo lubię
go nakładać po peelingach lub po maratonie w pracy gdzie skóra jest wyczerpana nie tylko kurzem, brudem ale też i stresem.
Dajcie znać czy zdjęcia są dobrze oświetlone (nowy laptop)